Zapraszam Was do udziału w nowym konkursie, w którym do wygrania są trzy modne lunch bags. Nikt nie domyśli się, że te eleganckie torby służą do noszenia śniadań do pracy, a ich specjalne wnętrza zabezpieczają posiłek przed upałem. Nagrody ufundowały Zakłady Tłuszczowe „Bielmar” organizator akcji edukacyjne Śniadaniowa klasa
Zadanie konkursowe jest bardzo proste:
1. W komentarzu na blogu napiszcie: Co składa się na Wasze śniadanie, które zabieracie do pracy/ szkoły. A ja wybiorę trzy najciekawsze wg mnie odpowiedzi.
2. Polubienie naszego fanpage Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię na Facebooku jest mile widziane.
Konkurs trwa od 01.07 – 14.07.2014.
Zapraszamy do zabawy i życzymy szczęścia 🙂
Szczegółowy regulamin „Konkurs śniadaniowy”
1. Organizatorem Konkursu, zwanego dalej „Konkursem”, jest blog „Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię” z siedzibą w Trzciance, zwanym dalej „Organizatorem”.
2. Konkurs trwa od 01 lipca do 14 lipca 2014 r.
3. Uczestnikiem konkursu może być każda pełnoletnia osoba, której adres do wysyłki
nagrody jest na terenie Polski.
4. Przystępując do udziału w konkursie, uczestnik wyraża zgodę na udział w nim
na zasadach określonych w niniejszym regulaminie.
5. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest wykonanie zadania konkursowego.
6. Uczestnik Konkursu wyraża zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych
przez Organizatora w celach niezbędnych do przeprowadzenia Konkursu oraz w
celach marketingowych.
7. Nagrodą w konkursie są trzy torby lunch bag „Śniadaniowa klasa”
8. Uczestnikowi nie przysługuje wymiana nagrody na świadczenie pieniężne.
9. Nagroda zostanie wysłana na koszt organizatora drogą pocztową, przy czym nie ma
możliwości zwrotu ani wymiany nagrody.
10. Informacja o wygranej zostanie opublikowana na stronie bloga.
11. Uczestnik wyłoniony jako zwycięzca w ciągu 3 dni od podania wyników musi dostarczyć na adres p.jola1@wp,pl dane do wysyłki nagrody.
12. Nagroda zostanie dostarczona uczestnikowi w terminie 14 dni od dnia przekazania organizatorowi pełnych danych adresowych
12. Ogłoszenie wyników nastąpi w terminie do 7 dni od zakończenia konkursu.
13. Organizator zastrzega sobie prawo do zmian w niniejszym regulaminie.
14. Niniejszy konkurs nie jest grą losową w rozumieniu ustawy z 29 lipca 1992 roku o grach losowych i zakładach wzajemnych (Dz. U. nr 68, poz. 341 z późniejszymi zmianami.).
Wyniki konkursu lekko spóźnione, ale są, postanowiliśmy nagrodzić osoby:
Edyta, 1 lipca 2014 o 11:17 aby nie musiała do pracy nosić śniadania w reklamówce
cukierniczka, 3 lipca 2014 o 13:10 : aby mimo niewygody miała w czym nosić do szkoły jogurty, serki i owoce
i Delfina, 10 lipca 2014 o 11:24 :, aby mogła swoje solidne śniadanie w czym zabierać do pracy
Dziewczyny, macie 3 dni na dostarczenie na adres mój p.jola1@wp,pl danych do wysyłki nagród.
Ze względu na to, że nie jem śniadań w domu do pracy zabieram 3 posiłki:
1. Obowiązkowo każdego dnia: bułka grahamka z sałatą lodową i wędliną + warzywka pokrojone w słupki (papryka, ogórek, rzodkiewki)
2. Drugie śniadanie musi być urozmaicone. Moje ulubione propozycje:
– sałatki (różne, ale zawsze z dużą ilością warzyw)
– jogurt naturalny z dodatkami (np. jako owsianka, z musli, + owoce)
– serek wiejski (z warzywkami lub gofry z serka wiejskiego z dodatkami)
– zupa krem (w kubku termicznym)
– pełnoziarnista tortilla z warzywami, piersią kurczaka i lekkim sosem
– awaryjnie w szafce mam kaszkę do zalania wrzątkiem
3. Owoce
Niestety nie mam w pracy możliwości podgrzania posiłków.
Staram się odżywiać zdrowo i jeść urozmaicone posiłki. Chyba całkiem nieźle mi to wychodzi 😉
Ja do pracy najczęściej zabieram sałatki, z makaronu i warzyw, z ryżu i marchewki z groszkiem, sałatkę z sałaty i pomidorów, jak mi się już znudzą sałatki to wybieram bułkę grahamkę lub wieloziarnistą z sałatą, chudym drobiem i pomidorem, ogórkiem lub rzodkiewką. Wybieram także zdrowe musli lub granolę ktore sama robię z kefirem i owocami. Takie śniadania dostarczają mi energię i pomagają przetrwać w pracy bez niezdrowego podjadania zwłaszcza słodyczy. Natomiast mojemu dziecku do szkoły pakuje zawsze bułkę grahamkę lub razową z chudą wędliną lub serem, zawsze dostaje wodę, nie słodkie napoje i owoce i warzywa. Ze słodyczy wybieram zdrowe batoniki lub ciasteczka zbożowe, pakuje mu również owoce i warzywa. Ma być pysznie i zdrowo.
Mam ten komfort, że do pracy nie muszę zabierać śniadania. Jednak w domu posiadam pewnego dużego żarłoka, który na każdy dzień w pracy przygotowuje się jak do wielkiej bitwy, a ja od dawna pełnię rolę zaopatrzeniowca.
Do ulubionych racji żywieniowych od dawna należą mini tortille z kurczakiem, świeżą sałatą i sezonowymi warzywami, kanapki z ciemnego pieczywa z serkiem kremowym, zielonym ogórkiem i łososiem lub naleśniki na słodko lub słono, które w oka mgnieniu są rozkradane przez kompanów mojego pasibrzucha. Wszystkie te smakołyki można jeść prosto z pudełka bez użycia dodatkowych sztućców co stanowi dodatkowy atut.
Mój łasuch niechętnie otwiera się na nowe smaki jednak umiejętny strateg potrafi dobrze ukryć nowe produkty w już dobrze znanych i lubianych potrawach. W ostatnim czasie do ulubionej pasty z tuńczyka przemyciłam kapary i tuż po dzwonku na przerwę zabrzęczał sygnał SMS „Mała ale dobre te buły”. Może nie epicko ale uwierzcie było to największy dowód uznania. Podobny sukces odniosły sałatki do których jedzenia trzeba już użyć widelca jednak ich smak rekompensuje ten nadludzki wysiłek 🙂
Jeśli mam taką możliwość to jem śniadanie w domu: najczęściej jest to jajecznica z 2 jajek, z dodatkiem pomidorów i szczypiorku lub kanapka z pełnoziarnistego pieczywa z chudą wędliną, sałatka i pomidorem lub ogórkiem.
Jeśli nie mogę zjeść śniadania w domu to zabieram je do pracy. I wtedy jest już różnorodnie: muesli z jogurtem naturalnym i kawałkami świeżych owoców (oddzielnie płatki z kawałkami owoców i oddzielnie jogurt, by płatki były chrupiące), kanapka z pełnoziarnistego pieczywa (i tu już różnie: pasta jajeczna, chuda wędlina + warzywa, serek kanapkowy + warzywa). Zdarza mi się zabierać do pracy też serek wiejski i kanapki. Czasami robię też sałatki owocowe lub warzywne.
Na drugie śniadanie mam zazwyczaj jogurt pitny, jabłko, banana lub pokrojone w słupki warzywa.
PS. Torba jest świetna, właśnie szukam aktualnie czegoś takiego, bo do pracy swoje pojemniczki noszę w zwykłej reklamówce…
U mnie wyglada to tak! Satram się jeść zdrowo i oczyszczać organizm. Zawsze jakiś koktajl z owoców i warzyw( do wysokiego bidonu, albo plastikowego pojemnika) . Jeśli kanapki to z chleba bez mąki, na samych ziarnach i owsiance, do tego dobry twaróg, pomidor, zioła, rzodkiewka, czasami chuda wędlina. Jeśli masło to wiadomo sama robię z awokado. Czasami jest to sałatka z sezonowych warzyw i różnych sałat, liści botwiny, liści rzodkiewki, dressingi na bazie ziół, które mam pod ręką i oliwy EV różnych smaków, jogurtu koziego, jak do pracy to bez czosnku!!! Co by inni mogli ze mną gadać, no chyba że akurat nie mam ochoty z nikim gadać :P….
I jest to dla mnie ilość wystarczająca! Czasami zabieram jakieś orzeszki, nasiona do chrupania 😀
Smacznego 😀
te kanapki to z chleba, który naturalnie sama piekę 😀
Śniadanie to dla mnie niezwykle ważny posiłek. Musi być pożywne i dobrze zbilansowane, żeby dodało mi energii na cały dzień. Najczęstszym moim lunchboxem jest OWSIANKA. Tak, tak, owsianka! Ta sama, którą jem w domu 'po bożemu’ (przy stole, z miseczki, metalową łyżką) gdy mam więcej czasu. Dzięki odpowiednim pudełeczkom – a czasem słoiczkom – mogę ją zabrać ze sobą na uczelnię, gdy rano brakuje mi czasu by spokojnie ją zjeść.
Moja owsianka zawiera wszystko czego potrzeba by dobrze rozpocząć dzień: węglowodany (płatki owsiane i żytnie oraz świeże owoce), białko (jajko kurze rozmieszane z płatkami przed zalaniem ich mlekiem – super patent na przemycenie białka w śniadaniu dla tych, którzy – tak jak ja – lubią śniadania na słodko zamiast jajecznic itd) i tłuszcze (orzechy i nasiona).
Taka owsianka to prawdziwa bomba energetyczna, ale przede wszystkim i zdrowe, pyszne śniadanie. Często ludzie dziwnie na mnie patrzą, bo 'jak to, śniadanie ze słoika?’ 😀 Ale jak tylko zobaczą ile dobroci jest w środku to ukradkiem wycierają ślinę. Za to też kocham owsiankę – jest pyszna zawsze i wszędzie, nieważne czy an ciepło czy na zimno, z miseczki czy z pojemniczka. Wystarczy że ma mnóstwo dodatków, więcej mi rano do szczęścia nie trzeba 🙂
Moje śniadanie,które zabieram do pracy jest bardzo obfite,ale wychodzę z założenia,że one właśnie takie powinno być.
– 2 kromki ciemnego chleba
– ser żółty
-rzodkiewka
-pomidor
-ogórek
-kilka suszonych pomidorów
-kilka plasterków ulubionej mocno wędzonej kiełbasy
-świeżo wyciskany sok z pomarańczy,albo z jabłek
Obowiązkowo jest to chleb pełnoziarnisty ostatnio pieczony samemu z soją i innymi ziarnami: pestki dyni, nasiona słonecznika, siemieniem lnianym, do tego jest ser twarogowy kupowany od Pani która sama je robi w domu, wymieszany z jogurtem naturalnym. W oddzielnym pojemniku posiekana rzodkiewka i szczypiorek.
Dodatkowo sok jednodniowy zwykle pomarańczowy. I jako przekąska jabłko i rodzynki.
Ja śniadanie jem w domu ale mąż w pracy
Z racji tej że bardzo ciężko pracuje ja mu zaczelam robić śniadania by było zdrowo i smacznie:)
A więc chlebek własnej roboty na zakwasie z dodatkiem żurawiny
Sałata wedlinka drobiowa pomidor papryczka chilli szczypiorek
A na drugie jabłko ponieważ on caly dzien pracuje na powietrzu i salatka z owoców nie utrzyma sie w upał ach :/
A bardzo je lub
i a do tego jest sezon na owoce 🙁
Najczęściej to pozostałości po podwieczorku i obiadu wiem dziwne to ale koleżanka zaszczepiła smaka na uniwersalne śniadanie tarte danie słone ,słodke zależy od nadzienia i tego co mam pod ręką najważniejsze jest ciasto ktore zawsze mam w lodówce.Tarta jest dobra na ciepło i na zimno 😉
Największych wygód do spożywania posiłków w szkole nie ma, ale spożycie drugiego śniadania jest obowiązkiem 😉 Najczęściej zabieram ze sobą jogurt naturalny lub serek wiejski z owocami z dodatkiem otrębów. Jesienią mogą to być jabłka, gruszki, śliwki, zimą przede wszystkim banany, a kiedy pojawią się pierwsze truskawki, to oczywiście one królują. Kiedy jogurt czy serek się „przeje”, sięgam po kanapkę z domowej, aromatycznej bagietki curry, posmarowaną śmietankowym serkiem, z wędlinką i pomidorkiem.
Moje śniadanie to owsianka. codziennie dodaje do niej coś innego, owoce, orzechy,bakalie mieszam także z płatkami jeczmiennymi i otrebami, jem ja na słodko i słono. Pyszna z jogurtem naturalnym lub mlekiem. Sycaca i zdrowa. Na drugie śniadanie preferuje chipsy z buraka lub marchewki 😉
jeśli chodzi o śniadanie to pierwsze jem zawsze w domu przed wyjsciem do pracy natomiast drugie zalezy od nastroju i tego jak intensywny ma byc moj dzien, czesto jest to:
1 jogurt naturalny+ sezonowe owoce+musli
2. fasolka szparagowa+brokuły+kasza gryczana z przyprawami
3 sałata roszponka+pomidorki+bazylia+ mozzarella
4 owocowe smotie np sezonowe owoce+jogurt+siemie lniane+płatki owsiane
5 mini roladki z plackow tortilli+lososia+szpinaku+papryki i serka chrzanowego
Nie wiem jakie zawody wykonują Panie powyżej, ale zazdroszczę, że do pracy zabierają sałatki warzywne czy owocowe, jogurty czy musli. Ot zdrowie odżywianie. Niestety nie każdy tak może. Nie wszyscy pracują umysłowo, za biurkiem, w ciepełku.
Są zawody czy prace, gdzie liczy się solidny, posiłek, aby się rozgrzać czy wzmocnić.
Ja osobiście na śniadanie zabieram zwykłe kanapki z białego pieczywa, wędlina, ogórek lub pomidor, czasem sałata, papryka i spora ilość majonezu albo musztardy, aby kanapka nie była sucha.
Świat nie zawsze jest taki kolorowy, a czasu na przygotowanie II śniadania nie zawsze jest dużo. Nie mówiąc już o tym, że często nie mamy możliwości podgrzania posiłku. Dla mnie idealnym rozwiązaniem dopołudniowego lub wczesnopopołudniowego głodu są po prostu:
kanapki,
woda mineralna lub 100% sok, kefir lub jogurt naturalny do picia – 0,5 litra
owoc (jabłko, gruszka) lub warzywo (marchewka, słodka papryka).
Kanapki (obowiązkowo) – pieczywo razowe lub graham. Dodatki – masło, chuda wędlina, ser żółty, plaster pomidora lub domowe pasty. Moją ulubioną jest pasta z twarogu i suszonych pomidorów z dodatkiem bazylii. Pasta najprostsza na świecie a najsmaczniejsza.
Pole do popisu mam zwykle po powrocie do domu. Wtedy jest czas i można poeksperymentować. Posiłek poza domem, moim zdaniem, powinien być szybki w przygotowaniu, zdrowy i smaczny, ot to! :)) Jako dietetyk – rekomenduję ;))
Niestety nie lubię nabiału poza serami i jajkami, więc wszelakie jogurty, kefiry, maślanki itp. odpadają. Zabieram z reguły trochę chudej wędliny lub plastry kurczaka, pokrojonego pomidora, w obecnym okresie ogórka małosolnego, sałatę, niekiedy ser pleśniowy lub żółty. Spożywam to bez pieczywa, bo tak się przyzwyczaiłam za czasów odchudzania. Do tego codziennie 1 grapefruit, bo reguluje mi ciśnienie i cukier sprowadził do odpowiedniego poziomu. Staram się jeść w pracy w okolicach 9.00 i 12.00-tej, chociaż nie zawsze jest to możliwe. Niekiedy pozostaje spożywanie śniadania w samochodzie. Do tego zielona herbata lub woda w samochodzie. Jeśli mam więcej czasu, to wcześniej staram się zrobić w domu sałatkę na dwa-trzy dni z dodatkiem strączkowych – uwielbiam czerwoną fasolkę i cieciorkę. Znów jem wszystko bez pieczywa, a do sałatek używam minimum sklejaczy. Zdarza mi się niekiedy w drodze kupić też porządny kawał kiełbasy ( z beczki) i po prostu delektować się nim sam na sam.
Śniadanie do pracy to podstawa. Zawsze są to 2 bułki grahamki posmarowane masłem zrobionym w domu w termomiksie i posypane zieleniną / szczypiorek, zielona pietruszka, koperek – przemiennie/. Jedna z serem żółtym lub pleśniowym a druga z wędliną, przełożone liściem sałaty lub szpinaku /bo lubię szpinak tylko na surowo/. Do tego sok z owoców sezonowych ,warzyw i mięty oczywiście zrobionmy w termomiksie, który wlewam do bidonu.
Podstawą mojego śniadania zazwyczaj są bułeczki owsiano-twarogowe, które sama piekę. Doskonale zastępują tradycyjna owsiankę, lecz łatwiej je zapakować to torby. Mogą być w wersji wytrawnej z suszonymi pomidorami i ziołami prowansalskimi i wtedy doskonale komponują się z serami, wędliną i warzywami. Równie smaczna jest wersja słodka – dodaję wtedy suszone śliwki, rodzynki lub inne bakalie i zajadam kanapki z białym serem, miodem lub dżemem z własnej spiżarni …. obie wersje są smaczne i zdrowe 🙂
I śniadanie zawsze jem w domu, bo inaczej nie potrafiłabym wyjść z domu bez żadnego posiłku.
Tak samo jest z moim drugim śniadaniem, jednak jest ono bardziej wymyślne i sycące od I śniadania, gdyż zawsze przygotowuję je dzień wcześniej, najczęściej wieczorem, a potem do lodówki i rano je zabieram.
Przedstawię swoje najczęściej robione śniadania:
1. Biorę 4 pory, kroję je jeszcze raz na połowy, wyrabiam ciasto naleśnikowe z mąki, stopionej margaryny, jajek, niewielkiej ilości piwa, odstawiam na pół godziny i obtaczam pory w cieście i smażę na oleju na złoty kolor.
2. Wytrawne pysie np. z nadzieniem z serka białego i szczypiorku.
3. Pikantne muffinki z najczęściej jakimiś grzybkami typu kurki lub pieczarki.
4. Różnego rodzaju sałatki owocowe z pomarańczą, cykorią, jabłkiem, miodem, jogurtem lub z warzywami z fasolą, różnego rodzaju sałatami, rzodkiewką, szczypiorkiem i polane pikantnym sosem z oliwy, octu i musztardy.
Zdrowe śniadanie to takie , po którego spożyciu nie czujemy się ospali czy ociężali ale pełni energii i sił do aktywnego spędzenia dnia. Zgodnie z tą zasada nauczyłam się odpowiednio komponować swoje posiłki. Odbyło się to metoda prób i błędów na własnej skórze, mimo to jest dumna ze sama poznałam własny organizm i jego potrzeby.
Do pracy najczęściej zabieram ze sobą świeżo wyciśnięty sok, a jeżeli takiego nie zdążę zrobić to termos z kawą zbożową jest mile widziany. Do tego słoiczek z nocną owsianką z owocami zarówno suszonymi jak i świeżymi dołączonymi rano. Bardzo często tez komponuje lekkie kanapki na bazie pełnoziarnistego pieczywa z polędwicą z indyka, jajkiem na twardo. Mały kubek jogurtu naturalnego z owocami typu gruszka, banan, kiwi, mango jest także wyśmienite na energetyczne pobudzenie dnia.
Pierwsze śniadanie zawsze staram się jeść w domu. Do pracy natomiast zabieram coś dobrego, pożywnego i niewymagającego długiego przygotowywania. Ostatnio najczęściej jest to żytnia bułka z ziarenkami do tego serek mascarpone i dżem, najlepiej domowej roboty. W ubiegłym roku robiłam dżemy z cukinii i bardzo się w nich rozsmakowałam i często wykorzystuję właśnie je do drugiego śniadania. Równie pyszna jest wersja z serkiem mascarpone i świeżymi, sezonowymi owocami np. borówkami czy truskawkami. Pyszności!!
Witam! Gdzie są wyniki Konkursu śniadaniowego?
Będą w poniedziałek, na razie przeczytałam Wasze opisy śniadań
A moje komentarze gdzieś ciągle znikają. Nie ma ich może w spamie?