Domowy chleb żytni z dodatkiem żytnich otrębów i niewielkiej ilości mąki pszennej. Jest szybki w wykonaniu i do tego bardzo smaczny. Chleb żytni upiekłam pierwszy raz. A wpis został przygotowany w ramach zabawy „Upiecz Smakowity Chleb!”, której patronem są Zakłady Tłuszczowe „Kruszwica”, producent margaryny „Smakowita”.
Składniki:
2 szklanki mąki żytniej
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka otrębów żytnich Kupiec
35 g świeżych drożdży
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczka cukru
300 ml ciepłej wody
3 łyżki oleju kujawskiego 3 ziarna
3 łyżki oleju kujawskiego 3 ziarna
W rondelku z ciepłą wodą rozpuścić sól, cukier, dodać drożdże i olej, wszystko dokładnie połączyć i zostawić na 15 minut. Do stalowej miski wsypać mąkę żytnią, pszenną i otręby, wlać zaczyn. Dokładnie wyrobić ok. 5 minut hakiem robota.
Wstawić na 30 minut do nagrzanego do temp. 50 stopni piekarnika do wyrośnięcia . Wyjąć i odgazować ciasto uderzając kilka razy pięścią. Do podłużnej silikonowej foremki przełożyć ciasto i zostawić do wyrośnięcia na kolejne 30 minut . Ciasto posmarować wodą i posypać otrębami.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni, wstawić chleb i piec około 1 godziny. Wyciągnąć z foremki, zostawić na kratce do odparowania i wystygnięcia.
Polecam, chleb żytni jest zdrowy i bardzo smaczny, nie ma to jak domowy chleb.
Dzień dobry,
zrobiłam ten chleb, ale niestety nam nie smakuje. Jest strasznie suchy i jest w nim stanowczo za mało soli.
Suchy? Może to kwestia wyrobienia ciasta. A co do soli, to jak kto woli, wg mnie jest wystarczająca jej ilość, można tę kwestię wyrównać okładem.
Hmmm… myślę, że to jednak kwestia otrąb. Chleb wyrabiałam KA, zgodnie z wytycznymi w przepisie 🙁 Ale nie zrażam się i będę kontynuowała przygodę z mąką żytnią 🙂 pozdrawiam!
Ja też zrobiłam wszystko zgodnie z przepisem. Ciasto już przy wyrabianiu było bardzo suche. Chleb nie wyrósł wogóle. Jeden chudy, zbity placek
Może to wina mąki.
Ja robię tak. Mieszam drożdże, cukier, mąkę na tzw. zacier i pozostawiam w małym naczynku do co najmniej 2 krotnego powiększenia objętości. Pozostałe składniki mieszam, dodaję wyrośnięty zacier drożdżowy i dobrze wyrabiam (ręcznie). Dodaję też po łyżeczce słonecznika, siemienia lnianego i sezamu. Pozostawiam do wyrośnięcia (dwukrotna objętość). Przygotowuję keksówkę 25x12cm wys.8 cm tzn. lekko smaruję ścianki oliwą i przekładam wyrośnięte ciasto. Pozostawiam do wyrośnięcia po brzegi i wkładam do nagrzanego wcześniej piekarnika na 1 godz. w temp. 180 st.C. W pomieszczeniu w którym pracuję jest ciepło – to ważne. Chleb zawsze wychodzi. Pozdrawiam
Wykorzystam Twój przepis następnym razem.