Silikonowe foremki do pralinek kupiłam ponad rok temu, patrzyłam na nie, przekładałam je z kąta w kąt i nic z nimi nie robiłam. Aż przyszła na nie pora, a to za sprawą piernikowych bajaderek, które przygotowałam na Sylwestra. Ponieważ bajaderki były obtaczane w kuwerturze i zostało mi jej trochę, postanowiłam kuć żelazo póki gorące i zrobić domowe praliny. Przyszła więc pora aby się nimi pochwalić. Pralinki czekoladowe z żurawiną, okazały się hitem 🙂
Najlepsze domowe Czekoladki nadziewane żurawiną:
Składniki:
około 100 g Kuvertüre Volmilch mlecznej kuwertury
żurawina w żelu
Kuwerturę łamiemy na kawałki i przekładamy do szklanej miski, którą ustawiamy na rondelku z gorącą wodą. Stale mieszając silikonową łyżką czekamy aż się rozpuści, następnie ją schładzamy, a potem znów ponownie podgrzewamy.
Tak przygotowaną czekoladę nakładamy do foremek na pralinki za pomocą pędzelka, schładzamy w lodówce i ponownie nakładamy drugą warstwę, ponownie schładzamy aż czekolada stężeje.
Do zastygniętych foremek z czekolady wkładamy łyżeczką odrobinę nadzienia z żurawiny, aby nie wystawało ponad foremkę, aby zostało miejsce na przykrycie spodu praliny czekoladą.
Pozostałą czekoladę ponownie podgrzewamy i wylewamy na wierzch pralinek, tworząc ich spód. Powierzchnię wygładzamy nożem lub szpatułką. Tak przygotowane pralinki czekoladowe ponownie wkładamy do lodówki, aby czekolada stężała.
Foremkę z zastygniętymi pralinami odwracamy do góry dnem i wyciskamy czekoladki z silikonowej formy. Smacznego! Jak na pierwszy raz chyba źle nie wyglądają? 😉
Pralinki możemy włożyć w papilotki, możemy je zapakować w pudełeczko lub ozdobną folię i podarować. Pralinki najlepiej przechowywać w lodówce. Nasze nie miały tyle czasu, gdyż zniknęły w oka mgnieniu.
Nadziewane czekoladki zawsze smakują świetnie i nie są za słodkie 🙂