Grzyby marynowane często przygotowujemy, tym razem przedstawiam przepis na marynowane smażone kanie, zwane u nas sowami. Z Kani przygotowujemy kotlety panierowane. Ale można kanie również marynować. Przepis na marynowane kanie jest uniwersalny, gdyż w takiej zalewie przygotowujemy marynowane borowiki, kurki, czy też podgrzybki. Można też tak marynować ryby smażone. Kanie marynowane są pyszne.
Grzyby marynowane (kanie smażone):
SKŁADNIKI:
- 15 kani
- 4 jajka
- 50 ml mleka
- sól i pieprz do smaku
- szczypta majeranku
- 1 szklanka oleju
- bułka tarta do panierowania
- marynata:
- 1 szklanka octu 10%
- 5 szklanek wody
- 1 duża cebula
- 1,5- 2 łyżki soli
- 1 szklanka cukru
- 3 liście laurowe
- 5 ziaren ziela angielskiego
PRZYGOTOWANIE:
Jajka mieszamy z mlekiem i dobrze je roztrzepujemy trzepaczką, dodajemy do bułki tartej szczyptę majeranku, w której będziemy panierować kanie. Oczyszczone grzyby maczamy w jajku, a następnie w bułce tartej, smażymy je na rumiano z obu stron na oleju, większe kanie kroimy na ćwiartki i wkładamy do litrowych słoi. Przygotowujemy marynatę w proporcji: 1 szklanka octu 10%, 1 szklanka cukru i 5 szklanek wody, wlewamy składniki marynaty do garnka, dodajemy pokrojoną w piórka cebulę, doprawiamy 2 łyżkami soli, dodajemy 5 ziarenek ziela angielskiego i 3 liście laurowe i zagotowujemy mieszankę, gotujemy jeszcze około 2 minuty. Wrzącą marynatą zalewamy kanie w słojach wraz z cebulą i zielem, nie wkładamy tylko liścia laurowego, dokładnie zakręcamy słoiki i odwracamy do góry dnem, niech tak stoją do ostygnięcia. Można je przechowywać w lodówce jak i w jakimś chłodnym miejscu.
Nasuwa się tutaj tylko jedno małe pytanie 🙂 skąd wziąć tyle kani 🙂 u mnie w lesie mogę zebrać maksymalnie 3 szt. za jednym razem a na kupowanie na targu mnie nie stać ? Wychodzi na to że Kani to danie luksusowe 🙂
Trzeba zagęścić ruchy,
więcej kilometrów przemierzać.
ha ha ale się uśmiałam, naprawdę śmieszne i bardzo inteligentne
Ty masz szukać grzybów, grzyb Ciebie nie znajdzie.
Mam 2 kosze kani, około 100 sztuk. W tym roku jest ich pełno.
Nie wiem gdzie mieszkasz ale u mnie w lasach jest tyle kani że nikt ich nawet nie zbiera i można je kosą kosić
Szukaj na łąkach koło lasów, ja jak widzę jedną to nawet nie biorę a jak przejdę się po łące to mam cały bagażnik
Witam.
Ponieważ w tamtym roku wiele kg kani się u mnie zmarnowało (bałam się tych grzybów) to w tym roku juz na to nie pozwolę. Rosną u mnie na działce pod byle krzakiem 🙂 Dziś dopołudnia zebrałam kilkanaście dorodnych, kilkadziesiąt nierozwiniętych namierzyłam 🙂 Mam nadzieję, że przepis się sprawdzi i goście będą się o nie bić 😉 Te panierowne/smażone wyglądają bardzo smacznie. Zaraz zabieram się do roboty 🙂
Pozdrawiam
My nasze kanie zbieraliśmy na polu, z daleko było widać ich dorodne kapelusze. Uwielbiam kanie panierowane, prawie dorównują kotletom schabowym. A na nierozwinięte też jest sposób wkładam je do słoika wypełnionego wodą, 2-3 dni i kapelusze będą miały rozwinięte 🙂
Zaciekawił mnie przepis, że muszę zrobić. A Jolu myślisz że gołąbki te zielone mogą być? Czy nie bardzo?
Justyna, pewnie że tak, my na gołąbki mówimy zielonki, a na siwe gołąbki- siwki i też je panierujemy i smażymy, a jeśli jest ich sporo to marynujemy.
No właśnie ja też je smażę w jajku i w bułce. I ich nazbieranie w moim lasku będzie łatwiejsze niż kani 🙂
Wiem że trochę późno odpowiadam. Dziś znalazłem tą stronę i prostuję:zielonka to jest gąska a nie gołąbek.
Ale każdy powinien kosztować zalewę i dodawać sól i cukier w takich proporcjach jak lubi.
A CZY MOZNA ZAGOTOWAC SLOIKI
Można.
Ja już zrobiłam pierwsze swoje kanie według Pani przepisu. Wyszły przepyszne. Polecam i dziękuje za przepis 😉
My w tym roku znaleźliśmy tylko 4 sztuki, więc usmażyliśmy i zjedliśmy. Na przetwarzanie, chyba nie mamy co liczyć.
Więc zapraszam do woj. lubelskiego 🙂 Super wyszły nigdy takich nie jadłam.
Tylko to dla nas drugi kraniec Polski.
Wczoraj nazbierałam z mężem cały koszyk Kani
Wczoraj jako schabowe a dzisiaj zrobiłam 4 słoiki litrowe .
Może jeszcze raz pojadę na polanę i nazbieram. Czytałam że są tylko do końca października. Musimy się spieszyć
Nie próbowałam zalewy ale następnym razem sprawdzę.
Polecam sprawdzać smak, bo każdemu co innego smakuje, może być za kwaśna lub za słodka, albo nijaka.
Czy ktoś zna przepis na marynowane zielonki .
Mój teść robił z czosnkiem ale nie zdradził przepisu. Były bajecznie smaczne ze śmietaną.
Polecam przepis na marynowane rydze http://straga.pl/marynaty/marynowane-rydze/
Dzis nazbieralam dużo kani wyprubuje przepis
Pingback: Kotlety z kani - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię