Czy pamiętacie dziewczynkę z reklamy, która na lekcji j. polskiego zastanawia się jak pisze się słowo gulasz? Przypomina wreszcie sobie, jak przygotowywali go wspólnie w domu i na opakowaniu widniało to słowo. Ja miałam też okazję go przetestować, jako Przyjaciel Winiary otrzymałam sporą paczkę z nowościami tej firmy.
Przede wszystkim produkt ten nie zawiera konserwantów, glutaminianu sodu i barwników. A głównym składnikach to w 1/3 suszone warzywa, reszta to zioła, przyprawy i skrobia.
Podczas pieczenia po kuchni roznosił się smakowity aromat pieczonego mięsa i przypraw. A do tego pomysł z woreczkiem i zapinką jest doskonały, gdyż nie musimy zmywać garnków po pieczeniu, a danie podałam w żaroodpornym naczyniu, w którym gulasz się piekł.
Składniki:
- 1 op. Pomysł na… gulasz Winiary
- 1 kg szynki wieprzowej
- 1 czerwona cebula
- 4 łyżki sosu sweet chilli
- 225 g kaszy jęczmiennej z soczewicą i suszonymi warzywami
Szynkę pokroić w kostkę. Czerwoną cebulę obrać i pokroić w piórka. Do woreczka załączonego do opakowania włożyć mięso, cebulę, 4 łyżki sosu sweet chilli. Wsypać zawartość z dolnej części opakowania, zamknąć zapinką i delikatnie rozprowadzić przyprawę obracając woreczek z zawartością. Nagrzać piekarnik do 180 stopni z włączonym termoobiegiem, woreczek włożyć do żaroodpornego naczynia, wstawić do piekarnika i piec 60 minut. Po wyjęciu rozciąć woreczek, zawartość wyłożyć do naczynia, w którym gulasz się piekł, podawać z ugotowaną na sypko kaszą jęczmienną z soczewicą i suszonymi warzywami.