Zawsze gotujemy żurek na zakwasie. A ci co nie odstąpią nigdy od tej reguły, mogą darować sobie dalsze czytanie postu.
Tym razem Piotrek, postanowił iść na łatwiznę i przetestować najnowszy produkt firmy Winiary – Żurek w koncentracie. Wg opisu na opakowaniu wystarczy zawartość wymieszać z 1,5 litra wody, zagotować, cały czas mieszając gotować na małym ogniu 5 minut.
Doskonały żurek, ja domowy, czy faktycznie?
Gdy przyszłam do domu żurek był gotowy, jako że jestem na diecie skosztowałam go tylko. Powiem szczerze, że gdyby Piotrek nie powiedział mi, że żurek jest na bazie gotowego koncentratu, nigdy bym tego nie zgadła.
Wszystkie składniki koncentratu są doskonale wyważone, żurek smakuje jak domowy.
Piotrek dodał do żurku podsmażony na patelni boczek i kiełbasę, doprawił odrobiną majeranku, bo wg niego ciut go brakowało i zupa była gotowa.
Ten koncentrat to doskonała alternatywa dla tych, którzy nie potrafią zrobić zakwasu, nie mają na to czasu. Ci co nie odżegnują się od wykorzystywania w kuchni półproduktów, będą z tego produktu zadowoleni, gdyż Żurek z koncentratu Winiary smakuje jak domowy żurek na zakwasie.
Świetnym dodatkiem do żurku, zamiast chleba są ziemniaki ze skwarkami.
Uwielbiam żurek najlepszy na zakwasie 🙂
Jakoś nie wierzę, że nie czuć, że to z koncentratu. Na pewno czuć. Ja jestem zasadniczą zwolenniczką naturalnej kuchni, ale od czasu do czasu, kiedy nie ma chwili na slow food, trzeba się posiłkować takimi rzeczami jak ten koncentrat. Byle nie za często.
Sa tez pewnie niezastąpione w kuchniach tych, którzy mają dwie lewe ręce do gotowania 🙂
Skoro napisałam, że nie do rozróżnienia ( ja nie poznałam), chyba że dla kogoś kto jest ekspertem od żurków.