Szpinak, to zmora przedszkolaka z PRL, traumę w tym temacie ma do tej pory Piotrek, który z zasady nie jada szpinaku. Podawano kiedyś szpinak w postaci niejadalnej brei. Niektórym awersja do potraw z jego udziałem została do dzisiaj. Ja natomiast uwielbiam szpinak w różnej postaci. Dzisiaj postanowiłam wykorzystać świeże liście szpinaku do przygotowania naleśnika ze szpinakiem i serem ricotta.
Przepis na naleśniki znajdziecie tutaj
Do przygotowania mojego naleśnika potrzebujemy tylko jednej sztuki. Wyszedł smaczny, szpinakowo-serowy naleśnik
Liście szpinak siekamy nożem (75 g) lub wykorzystujemy szpinak w brykiecie, rozpuszczamy masło, wsypujemy posiekany szpinak, doprawiamy solą czosnkową i dusimy chwilkę. Studzimy. 2 łyżki sera ricotta mieszamy ze starta rzodkiewką, doprawiamy sola i pieprzem. Serem smarujemy cały naleśnik, układamy szpinak i zwijamy naleśnik w rulon, możemy Naleśnik ze szpinakiem i serem ricotta pokroić w 2 cm krążki. Dekorujemy świeżymi liśćmi szpinaku. Smacznego.
z wielką przyjemnością mogłabym się u Was stołować:) Codziennie! Wszystko moje smaki:)
Agabi, miło mi:)
ze szpinakiem i ricottą – to z pewnością przepyszne !! *-*