Czy macie czasami tak, że zabieracie się za przygotowanie jakiegoś dania i okazuje się, że brakuje Wam podstawowego składnika? U mnie to przeważnie  brakuje chleba, albo cukru, trzeba wtedy piec domowe bułeczki lub jakiś chlebek.

Ale żeby zabrakło mi mąki? Tego jeszcze nie miałam, było tyle co kot napłakał, akurat do posypania stolnicy ! Chciałam upiec jakieś ciasto bo zadzwonili znajomi, że jadą do mnie na kawę, a kawa bez czegoś słodkiego jest nie do pomyślenia. Była więc chwilowa panika, ale zaraz sobie przypomniałam, że przecież otrzymałam paczuszkę od Delecty z nowościami: gotowymi mieszankami na tarty na 1001 sposobów w wersji na słodko i wytrawnie. Wg opisu do mieszanki wystarczy dodać 1 jajko i 125 g pokrojonej zimnej margaryny. A w składzie tarty na słodko znaleźć można obok mąki pszennej, cukier i substancje spulchniające: difosforany, a w fixie, którego nie zastosowałam do nadzienia: mąkę, cukier, skrobię, glukozę, aromat, jako barwnik: karoten.Wszystkie te produkty używa się podczas tradycyjnego pieczenia, a sodę i proszek do pieczenia każdy prawie stosuje. W zasadzie nie ma się do czego przyczepić!

Wiecie, że umiem piec ciasta/ tarty i przygotowywać desery, ale to byłą sytuacja podbramkowa (brak czasu na bieganie po sklepach), więc bez zastanowienia skorzystałam z tego produktu.  Postanowiłam przygotować nie tradycyjną tartę tylko moje popisowe rustykalne tartaletki, ale trochę inne bo tartaletki z musem czekoladowymi i orzechami, wyglądające podobnie jak z tego przepisu nadziewane musem czekoladowym. Jako masę na mus postanowiłam wykorzystać serek mascarpone,, śmietankę 36 %, mleczną i gorzką czekoladę oraz orzechy ziemne i żurawinę.

Nie wygadałam się przed gośćmi, że tartaletki były przygotowane z gotowej mieszanki, a oni się nie poznali i bardzo chwalili ich smak i kruchość ciasteczek. Więc wszyscy byli zadowoleni. Na przyszłość będę wiedziała co trzeba mieć w szafce kuchennej na czarną godzinę. Bo wierzcie mi nawet „gotowcem” z torebki można zabłysnąć przed gośćmi jak się go odpowiednio wykorzysta.

Mogą z tego produktu skorzystać również Ci co nie chcą się bawić w odmierzanie składników, albo nie potrafią zrobić samodzielnie ciasta na tartę, gdyż albo im ciasto nie wychodzi i się kruszy, albo temat ciast to dla nich czarna magia.

Przygotowanie ciasta na tartaletki:

Mieszankę z margaryną i jajkiem wymieszałam kilka minut w moim robocie hakiem do pizzy. To  ciasto nie potrzeba chłodzić w lodówce. Silikonową stolnicę podsypujemy delikatnie mąką, robimy z ciasta wałek. Ciasto dzielimy na 12 kawałków, które po kolei rozpłaszczamy dłonią w kształt koła większego niż dołek w formie na muffiny. Wkładamy każdy kawałek ciasta i robimy niedbałe fale, gdyż  tarteletki mają być rustykalne, a nie gładkie, każdą tartaletke nakłuwamy widelcem..

Rozgrzewamy piekarnik do 190 stopni C bez termoobiegu i pieczemy  15 minut. Studzimy.

Mus przygotowujemy z mieszanki 150 ml  śmietany 36 % z 3 łyżkami serka mascarpone (ubijamy) i rozpuszczonej czekolady (50 g mlecznej i 50 g gorzkiej czekolady). Mus nakładamy do środka tartaletek. Tartaletki posypujemy siekanymi orzeszkami ziemnymi i kawałeczkami suszonej żurawiny. Zalecam schłodzić je w lodówce.

Na stronie www.delektuJEMY.pl można znaleźć dodatkowe inspiracje na przygotowanie tart na 1001 sposobów, w opakowaniu tarty również znajduje się książeczka z przepisami na tarty.