Włosi dali światu jeden ze wspaniałych deserów- Semifreddo, czyli mrożony smakołyk podobny do lodów. Semifreddo to znaczy na pół zmrożony i powstaje poprzez zmrożenie kremu o konsystencji puszystego musu.
Odkąd zrobiłam sama moje pierwsze semifreddo, czyli deser lodowy, to przyrzekłam sobie, że będę je robić regularnie. Tym razem propozycja nie dla abstynentów, gdyż deser ma w sobie dużą ilość owoców- jeżyn z domowej nalewki na spirytusie. Trzeba to wszystko zużyć przed nadchodzącym letnim sezonem. Deser ten jest idealny na każdą okazję, wygląda i smakuje znakomicie.
Składniki :
- 1 szklanka jeżyn z nalewki
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 400 ml śmietany kremówki 30%
- białko z 1 jajka
- 1 łyżka rodzynek
- 2 łyżki wiórek czekoladowych
- migdały w płatkach
- listki mięty
Przygotowanie:
Formę najlepiej podłużną keksówkę wyłożyć folią spożywczą tak by brzegi wystawały na zewnątrz. Połowę jeżyn zmiksować za pomocą blendera w wysokim naczyniu z kilkoma listkami mięty. Śmietanę kremówkę ubić z cukrem pudrem na sztywno, dodać białko i jeszcze miksować około minuty. Do ubitej śmietany dodać zmiksowane jeżyny, całe jeżyny, rodzynki i wiórki czekoladowe, wymieszać wszystko delikatnie aby porobiły się owocowe smugi na śmietanie. Do formy przełożyć masę, wyrównać wierzch i włożyć do zamrażalnika na przynajmniej 4 godziny. Ja deser robiłam wieczorem, więc stał sobie w zamrażarce do czasu powrotu z pracy. Po wyjęciu wyciągnąć ostrożnie, odkleić ciasto od folii , posypać płatkami migdałów, obłożyć całymi owocami, ja jeszcze dodatkowo polałam deser nalewką. Pokroić w plastry i wyłożyć na talerz.