Mobilizacja zaczęła się dzięki Kucharnia Anny-Marii, która rozpętała akcję pieczenia chleba „w ciemno”. Czemu taka nazwa? Wyjaśniam, że nie od koloru chleba! Anna-Maria o pieczeniu mówiła kilka razy, ale nie podawała konkretnej daty, nie wiadoma była data pieczenia, tajemniczy był również przepis, data publikacji przepisu również była wielką niewiadomą. Aż w końcu ogłoszona została mobilizacja, można było przyłączyć się do akcji i piec przez ostatni weekend aż do wtorku. Anna-Maria podsyłała przepisy w zależności od tego czy ma się zakwas, czy chleb będzie pieczony na drożdżach. Ja jako, że chleby piekę niezbyt często to zakwasu nie miałam. To znaczy kiedyś miałam od Margarytki, ale mi jakoś zdechł śmiercią naturalną;)
Mój chleb jest pieczony na drożdżach, więc poniżej znajdziecie przepis z tym składnikiem.
Podobno był to najbardziej aromatyczny weekend tego roku,do akcji przyłączyły się blogi z Polski i Świata, pełna mobilizacja, to było pieczenie bez granic! Tutaj znajdziecie galerię wszystkich upieczonych chlebów na FB-ku.
Musimy sobie zabezpieczyć więcej czasu do tego wypieku. Ponieważ etapy pieczenia zabierają więcej czasu niż pieczenie tradycyjnego chleba, jest to przepis dla cierpliwych, ale efekt końcowy wynagrodzi długi czas oczekiwania.
Półsłodki chleb czekoladowy to czysta rozkosz dla podniebienia. Ten chleb można podawać podczas śniadania do kawy z mlekiem, posmarowany tylko masłem. Ja swój smarowałam domową konfiturą z czereśni. Czereśnie i czekolada to doskonałe połączenie. Pycha
Pane al Cioccolato – Italian Chocolate Bread- Przepis na włoski chleb czekoladowy
Etap I:
Zaczyn drożdżowy:
2 łyżki mąki
1 łyżka wody
1/3 łyżeczki drożdży
Składniki mieszamy i dodajemy do składników, które mają utworzyć biga, czyli właściwy zaczyn:
3,5 łyżki mąki pszennej
3 łyżki wody w temperaturze pokojowej
+ przygotowany zaczyn drożdżowy
Wszystkie składniki zaczynu (biga) mieszamy razem, aby dokładnie się połączyły.
Umieszczamy bigę w misce metalowej i nakrywamy folią spożywczą. Odstawiamy w temperaturze pokojowej na ok. 8 godzin , ja nastawiłam wieczorem, aby rano miałam gotowy zaczyn.
Etap II – wyrabianie ciasta właściwego
zaczyn przygotowany 8 godzin wcześniej
3 szklanki mąki pszennej
1 i 1/8 szklanki wody
4 łyżki miodu spadziowego
1 łyżka domowego cukru waniliowego, bo nie miałam ekstraktu waniliowego
4 łyżki kakao
1/3 łyżeczki drożdży instant
1 łyżka soli
80 g połamanych ażurków i listków czekoladowych
Wszystkie składniki z wyjątkiem czekolady wsypujemy do miski robota i wyrabiamy razem, najlepiej hakiem do pizzy, wyrabiamy ok. 10 minut. Odstawiamy na 5 minut, aby ciasto „odpoczęło”, a następnie dodajemy połamaną czekoladę i jeszcze raz chwilę wyrabiamy ciasto.
Metalową misę smarujemy olejem, układamy ciasto, nakrywamy folią i odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 2-3 godziny aby ładnie wyrosło.
Wyrośnięte ciasto przekładamy na lekko oprószoną mąką silikonową matę, dzielimy na 2 części. Każdą z części formujemy na kształt pojemnika, w którym będziemy piekli chleb i odstawiamy, by odpoczęły na kolejne 30 minut.
Ja piekłam podłużny i owalny bochenek. Żaroodporne formy, jedną owalną i drugą okrągłą smarujemy tłuszczem i oprószamy otrębami owsianymi.
Ja jako, że jestem w gorącej wodzie kąpana, oraz często praktykuję ten sposób wyrastania ciasta drożdżowego- wstawiłam do nagrzanego piekarnika na 50 stopni z termoobiegiem na godzinę, chleby pięknie wyrosły, nacinamy chleby. Można tez odstawić do końcowego wyrastania na 2,5 godz. – 3 godz.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 200 stopni z termoobiegiem . Na dnie piekarnika ustawiamy żaroodporne naczynie wypełnione szklanką wody aby parowała w trakcie pieczenia, dzięki czemu skórka stanie się chrupiąca.
Pieczemy 35-40 minut.
Upieczony chleb studzimy przynajmniej 1 godzinę, u nas trwało to znacznie krócej;)
Smacznego!
Tu znajdziecie wersję oryginalną na naturalnym zakwasie:
http://www.applepiepatispate.com/bread/pane-al-cioccolato-italian-chocolate/
wspaniały bochenek 🙂 fajnie było razem piec 🙂
Cudny chlebuś:-), dziękuję za wspólne pieczenie:-)
Jolu! Ależ puchate te Twoje bochny!
Bardzo się cieszę, że dołączyłaś:) Pieczenie w takim towarzystwie to prawdziwa przyjemność!
Pozdrawiam Cię:)
Chodzę po akcyjnych blogach, patrzę i dochodzę do wniosku, że mogłybysmy razem piekarnię otworzyć 🙂 Pozdrowienia z Seulu!