Pasztety gotowane na parze to wykwintne potrawy podawane na zimno. Do pasztetów na zimno można podawać sosy zimne, sałatki i pieczywo. Pasztety takie mogą być również podawane w galarecie, wówczas pasztet kroi się w plastry, układa na półmisku i zalewa cienką warstwą przestudzonej galarety i podaje się z ostrym sosem. Postanowiłam nadać pasztetowi trochę ciekawszą formę u ugotować na parze w plastrach marchewki. Taki pasztet Wielkanocny jest delikatniejszy i do tego zdrowszy.
Pasztet Wielkanocny w plastrach marchewki:
- 25 dag łopatki
- 25 dag wołowiny
- 1 duża marchew,
- 1 czerstwa bułka,
- 1 szt. jajko,
- 1 łyżka przyprawy pasztet szlachecki z pieca Kamis
- 1 łyżeczka soli
- 3 łyżeczki suszonych pomidorów z czosnkiem i bazylia Kamis
- 1 łyżka ziół prowansalskich
Mięso mielimy 2 razy w maszynce z sitkiem o drobnych oczkach. Powstałą masę łączymy z czerstwą bułką, namoczoną uprzednio w wodzie. Bułka wiąże masę i ją spulchnia ją. Jako dodatkowy składnik wiążący masę dodajemy jajko.
Składniki pasztetu starannie wyrabiamy, a otrzymaną masę doprawiamy do smaku solą, łyżką przyprawy do pasztetu i suszonymi pomidorami z czosnkiem i bazylią. Masa powinna mieć jednolitą strukturę o pikantnym smaku.
Marchew obieramy ze skórki i za pomocą obieraka do warzyw kroimy w długie cienkie paski, które układamy, na rozłożonej folii spożywczej, tworząc prostokąt, każdy pasek marchewki musi zachodzić na siebie.
Przyrządzoną masę pasztetową wykładamy na prostokąt z marchewki, zwijamy całość tak by końce marchewki zachodziły na siebie, dokładnie zwijamy folię wiążąc ją na końcach, masa powinna mieć kształt batonu. Ostrożnie przekładamy do sita parowara, przykrywamy pokrywką, a na dno pojemnika ociekowego wsypujemy łyżke ziół prowansalskich. gotujemy na parze ok. 40 minut.
Gdy pasztet przestygnie wyjmujemy go z pojemnika w którym się gotował i wstawiamy do lodówki do zupełnego wystygnięcia.
Gdy pasztet jest gotowy, wyjmujemy go z folii i kroimy w plastry, podajemy na zimno.