Wczoraj Piotrek gotował, wymyślił sobie, że zrobi zapiekankę ziemniaczaną w garnku. Gdy ją zobaczyłam gotową, to nie bardzo dałam wiary, że można w taki sposób ją przygotować. Ja zawsze zapiekam zapiekanki w piekarniku. Ułożył warstwy wędlin, ziemniaków i blanszowanej brukselki w posmarowanym olejem garnku, smażył, pod koniec dodał starty ser, który fajnie rozpłynął się na powierzchni.
Zapiekanka ziemniaczana z boczkiem
- 1 kg kartofli,
- 30 dag boczek wędzony,
- 2 kiełbasy zwyczajne,
- 1 papryka,
- 4 brukselki,
- 1 szt. cebula,
- 1 szklanka startego sera żółtego,
- do smaku sól, ognista mieszanka przypraw Kamis,
- 1 łyżka oleju
Wysmarować garnek olejem, na spód wyłożyć plastry wędzonego boczku, doprawić ognistą mieszanką przypraw, następnie układać warstwami plastry ziemniaków, papryki, pokrojoną w kostkę cebulę, plasterki kiełbasy, plasterki pozostałych kartofli, doprawiać solą i ognistą mieszanką przypraw, ostatnia warstwa to plastry boczku, pojedyncze listki blanszowanej brukselki. Smażymy w garnku 50 minut, po 40 minutach powierzchnię zapiekanki posypujemy tartym serem. Gdy zapiekanka jest gotowa, kroimy ostrym nożem, podajemy z dipem lub keczupem.