Zielono mi śpiewam sobie i jednocześnie marynuję piersi indyka, a to za sprawą samych zielonych składników. Mam fajną zieloną musztardę, która swój kolor zawdzięcza pietruszce, bazylii i szczypiorkowi. Postanowiłam ją wykorzystać do marynaty. Kto lubi grillowany drób? My bardzo, tym bardziej, że dania te są łatwe w przygotowaniu, do tego fajnie się prezentują na stole i są doskonałe w smaku. W ramach liczenia kalorii na obiad proponuję zielono-czerwony obiad przygotowany z grillowanej piersi indyka, mięso było zamarynowane w zielonej musztardzie (2 łyżki) z 1 łyżką oliwy, oraz 1 łyżeczką syropu z cytrynek (taki syrop dodaje się do herbaty) z niewielką ilością soli i pieprzu, całość podałam na lekko duszonym szpinaku z solą i czosnkiem, z dodatkiem suszonych pomidorów. Szpinak dusiłam na oliwie z zalewy, w której zanurzone były suszone pomidory,
Do tego zielono-czerwony obiad jest bardzo szybki w przygotowaniu, powiem nawet, że to danie ekspresowe, jeśli pominiemy czas marynowania. A Grillować można różne kawałki kurczaka, ale piersi kurczaka najczęściej wykorzystuję różnych przepisach.
Nacieramy marynatą mięso i wstawiamy do lodówki, ja jako osoba pracująca, często marynuje mięso przed wyjściem z domu i wstawiam je na kilka godzin do lodówki. Piersi z indyka grilluję jak wracam do domu z pracy.
Grillujemy pierś z indyka z obu stron, ja mam opiekacz, który zamykam i mięso grilluje się jednocześnie z obu stron. Grillowanego indyka układamy na szpinaku z suszonymi i świeżymi pomidorami.
Grillowana pierś z indyka jest bardzo smaczna i nie wymaga zbędnego wysiłku, do tego ten zielono-czerwony obiad wygląda bardzo apetycznie.
Bardzo apetyczne jest to zdjęcie, aż chce się sięgnąć i zjeść 🙂
Pingback: Sprawdzone przepisy z grilla - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię