Dzisiaj sobota, polecam więc wam zaskakujący smakiem i kolorem deser. Deser ten wygląda jak sernik na zimno, chociaż nie ma z nim nic wspólnego, gdyż w składnikach nie ma ani grama sera. Deser został przygotowany z kaszy jaglanej. A elementem dekoracyjnym tego deseru są ziarna granatu i czekolada. Nie przygotowałam do niego spodu, gdyż moi panowie zdążyli moje zapasy ciasteczek wyczyścić do zera. A gdy wstawiłam zdjęcie tego deseru w portalu społecznościowym, to jego amarantowy kolor wzbudził zachwyt na Facebooku 😉
Przepis ten przygotowałam specjalnie na wydarzenie o słodkim tytule „Blogerzy słodzą kaszę” i blogowej akcji na blogu u Klaudyny Hebdy „Kasza jaglana na słodko”. Nie wzorowałam się na żadnym przepisie, wykorzystałam jedynie moje wieloletnie doświadczenie przygotowywania serników na zimno i sposoby przygotowywania potraw z kaszą jaglaną, doszły do tego też wspomnienia słodkich deserów z kaszą z mojego dzieciństwa. A akcji bierze wielu blogerów i w tym tygodniu natkniecie się na wiele słodkich przepisów z kaszy jaglanej, gryczanej lub jęczmiennej! Może coś Wam wpadnie w oko i przygotujecie też coś słodkiego.
Deser z kaszy jaglanej i granatami będzie dla wielu wielkim, pozytywnym zaskoczeniem. Zmierzcie się z nim, bo warto!
- 1szklanka kaszy jaglanej
- 1 szklanka wrzącego mleka
- 1 szklanka wrzącej wody
- szczypta soli
- 150 ml śmietanki 30%
- 150 ml jogurtu greckiego
- 6 łyżek drobnego cukru do wypieków
- 3 łyżki ekstraktu waniliowego
- 2,5 łyżki żelatyny
- 1/4 szklanki wody
- 2 owoce granatu
- sok z limonki
- 50 g czekolady do dekoracji
Do rondelka z wrzącym mlekiem i wodą wsypujemy kaszę, dodajemy szczyptę soli. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy na małym ogniu ok. 15 minut, do miękkości kaszy, jednocześnie płyn powinien odparować, co jakiś czas mieszamy aby kasza się nie przypaliła, szczególnie pod koniec gotowania. Studzimy, a następnie miksujemy blenderem na gładką masę.
Z jednego owocu granatu wyciskamy sok. Z drugiego owocu wybieramy ziarna.
W międzyczasie do rondelka z żelatyną wlewamy zimną wodę, odstawiamy do napęcznienia. Następnie podgrzewamy i mieszamy do jej rozpuszczenia. Studzimy.
Do misy blendera ze zmiksowaną kaszą dodajemy śmietankę, jogurt, cukier, ekstrakt waniliowy, sok z połowy limonki i sok z granatów. Miksujemy do połączenia się składników. Dodajemy rozpuszczoną żelatynę i miksujemy ponownie. Jeśli kolor nie będzie zbyt intensywny to można wykorzystać 1-2 łyżki soku z buraka. Wsypujemy połowę ziaren granatu, mieszamy za pomocą silikonowej łyżki.
Przygotowaną masę przekładamy do tortownicy o śr. 20 cm. Odstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia. Kiedy deser stężeje posypujemy go resztkami ziaren granatu i tartą czekoladą.
Smacznego
czytając takie przepisy coraz bardziej przekonuje się do kaszy 🙂 Jeszcze trochę i pewnie będę jej fanem 😉
Pingback: Ciasteczka jaglane - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię
Ja juz jestem fanem kaszy, podobny przepis wyprobowalam z kasza gryczana, super!
Pingback: Sernik z bananami light - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię
Pani Kasiu, dziś zrobiłam deser z kaszy jaglanej I granatów REWELACJA!!!!! Po raz drugi robię też gołąbki z kaszą jaglaną, pieczarkami, marchewką i olejem rzepakowym, które zrobiły furorę wśród całej rodziny. Bardzo dziękuję za przepisy, mój mąż obecnie jest na diecie bezmięsnej i ku uciesze mej córki przestawia na nią całą rodzinę. Dzięki Pani przepisom kuchnia bezmięsnej jest zdrowa i pyszna.Moja córka preferuje kuchnię wegańską i tu można dużo przepisów przemycić i wykorzystać. Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję. 🙂
Pani Julito, mam na imię Jola. Na stronie Wiem co jem pojawiły się linki do moich przepisów, Pani Bosacka nie ma z nimi nic wspólnego.
OOO jaki fajny przepis. Dotarłam do niego dzięki stronce Wiem co jem 🙂 postaram się go zrobić. Taki sam przepis widziałam też na stronie fanpagu The „F” Force. Jak to dobrze, że kasza jaglana ma tyle zastosowań 🙂
jaki fajny przepis. Dotarłam do niego dzięki stronce Wiem co jem 🙂 postaram się go zrobić. Taki sam przepis widziałam też na stronie fanpagu The „F” Force. Jak to dobrze, że kasza jaglana ma tyle zastosowań 🙂
Widzę, że nie ma mojego komentarza. Szkoda, bo była tam informacja o tym iż ktoś skopiował Pani przepis i nie podał że jest Pani.
Olga
Sprawdziłam, faktycznie te same składniki i w tych samych ilościach, podlinkowałam im mój przepis.