Laski wanilii rozcinamy wzdłuż, ale nie przecinamy ich na pół. Wkładamy do szklanego naczynia i zalewamy alkoholem. Odstawiamy w ciemne miejsce ( ja do barku) i co jakiś czas potrząsamy naczyniem. Ekstrakt jest gotowy, gdy zrobi się ciemnobrązowy. Zajmuje to trochę czasu, zwykle kilkanaście dni, z czasem ekstrakt zyskuje na smaku. Gdy część ekstraktu zużyjemy, dolewamy wódki i zostawiamy całość do naciągnięcia. Lasek wanilii nie wyrzucam po zrobieniu ekstraktu, gdyż tak jak z domowym cukrem waniliowym one długo oddają swój smak, wystarczy tylko dokładać po 1 świeżej lasce wanilii.