Nalewkami w naszym domu zajmuje się Piotrek, ma swoje stare rodzinne przepisy. Należy pamiętać, że im dłużej nalewka owocowa stoi, tym zyskuje na smaku. Nalewki najlepiej smakują po kilku, albo najlepiej kilkunastu miesiącach dojrzewania w chłodnym, ciemnym miejscu. Ja uwielbiam nalewkę z wiśni, która jest idealna na jesienne i zimowe wieczory. Jednak jest lato, czemu więc piszę o tej nalewce, ano dlatego, że otworzyliśmy 2 letnią wiśniówkę aby uczcić finały mistrzostw świata w piłce nożnej 2014.  W wiśniówce ważna jest jakość owoców i proporcje użytych składników. Niestety nalewka z wiśni jest trochę pracochłonna , gdyż wiśnie musimy wydrylować. Do przygotowania nalewki Piotrek wykorzystał wiśnie tzw. szklanki,  ja pamiętam ich smak z ogrodu mojej babci Antoniny, jest to stara, bardzo smaczna  odmiana czereśni.

Wiśniówka. Polecam.

• Składniki:
• 1 kg dojrzałych wiśni,
• 80 dag cukru,
• 1 litr spirytusu

Wiśnie płuczemy, odsączamy, przebieramy jeśli znajdziemy jakieś uszkodzone owoce to wyrzucamy je (jeden zepsuty owoc może zniszczyć całość), usuwamy szypułki i drylujemy wiśnie pozbywając się pestek. Wiśnie wkładamy do małego gąsiorka, w którym będziemy przygotowywać wiśniówkę. Zalewamy je spirytusem, zamykamy i odstawiamy na ok. tydzień, jednak codziennie potrząsamy naczyniem. Po tygodniu zlewamy ekstrakt wiśniowy do butelek, owoce tym razem zasypujemy cukrem i odstawiamy na ok, 2 tygodnie. Następnie syrop zlewamy mieszamy 1 litrem przegotowanej zimnej wody i z odlanym wcześniej ekstraktem. Wiśnie nasączone alkoholem możemy wykorzystać do deserów. Naczynie zamykamy, odstawiamy na co najmniej jeden miesiąc. Nalewkę filtrujemy do butelek pozbywając się osadu (np. przez gazę lub filtr do kawy), odstawiamy, ta nalewka wiśniowa na zdjęciu ma 2 lata 🙂 Jest pyszna.