Jesteśmy z Piotrem i miłośnikami potraw z surowych ryb. Jemy je w postaci sushi albo tatara. Smak świeżego, soczystego łososia, posiekanego drobno i odpowiednio doprawionego jest nieziemski. Bardzo dobrze tatar będzie się prezentował na Wigilijnym stole.
Tatar z łososia jest bardzo prosty do przygotowania, podstawa to świeży łosoś, podany z dodatkiem kilku składników, można je modyfikować, ale podstawa to zakwaszenie ryby sokiem z cytryny i odpowiednie siekanie.
Tatar z łososia uzyskuje właściwy smak za sprawą dodatkowych składników, m.in. bardzo drobno pokrojonej cebuli, ogórka świeżego, marynowanego lub kiszonego. Wygląd tatara na talerzu też ma duże znaczenie, można dodatki ułożyć dekoracyjnie wokół tatara. Sprawdzą się jako dodatki marynowane składniki, ja wykorzystałam otrzymane od MAKRO Cash and Cary marynowane oliwki nadziewane migdałami i pasta paprykową i papryczkę piri piri z serii FINE FOOD FINESTRO . Wszystko doprawione tylko solą i świeżo zmielonym pieprzem.
Składniki (dla 2 osób):
- 300 g świeżego łososia drobno posiekany
- 1 mała cebula (bardzo drobno pokrojona)
- 1,5 łyżki cytryny
- 2 łyżeczki dobrej oliwy z oliwek
- sól morska, pieprz czarny Kamis
- 1 papryczka piri piri FINE FOOD FINESTRO
- 1 mały świeży ogórek
- oliwki nadziewane migdałami i pasta paprykową FINE FOOD FINESTRO
- plasterki świeżego ogórka
- świeży cytrynowy tymianek
Posiekanego łososia skrapiamy sokiem z cytryny, mieszamy w miseczce z cebulą, świeżym ogórkiem pokrojonym w kostkę bez gniazdek nasiennych, posiekaną papryczką piri piri, żółtkiem, oliwą i doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Łosoś powinien uzyskać wyrazisty smak. Mieszamy całość w miseczce.
Na talerzu układamy dekoracyjnie plasterki ogórka, zostawiając pusty środek, na nich formujemy dekoracyjnie tatar, ja wykorzystałam miseczkę do sufletów.
Ozdabiamy całość świeżym cytrynowym tymiankiem i plasterkami oliwek nadziewanych migdałami i pastą paprykową
Jakoś nie mogę przekonać się do surowej ryby.. ale zawsze zachwyca mnie jej widok. Może kiedyś się skuszę. 😉
Serdecznie dziękuję za dodanie przepisu do akcji „Męska uczta!” 😉