Wigilijna kapusta z grochem, czy jak kto woli groch z kapustą to kolejny przepis z serii świątecznych potraw, któe goszczą na naszym stole w Wigilię. Kapusta z grochem to tradycyjna potrawa wigilijna przygotowywana przez Piotra, bo to danie jadało się obowiązkowo w jego rodzinnym domu podczas świąt. Piotrek gotuje jej zawsze duży gar, bo oprócz Wigilii podjada ją przed Wigilią i również w dwa kolejne dni świąt Bożego Narodzenia. Tej kapusty z grochem jest tyle, że trudno powiedzieć, że to tylko danie dla podtrzymania rodzinnej tradycji. Kapusta z grochem doskonale smakuje z sosem z suszonych grzybów, ale też bardzo smakuje ze smażonym karpiem, dobra jest odgrzewana po Wigilii. Kapusta z grochem to pyszna i sycąca potrawa.
Jakie jeszcze potrawy możecie spotkać u nas na wigilijnym stole znajdziecie tutaj.
Polecam przepis na Wigilijną kapustę z grochem. Jak zrobić groch z kapustą?
Składniki:
- 1/2 kg całych ziaren – żółty groch niełuskany,
- 80 dag- 1 kg kapusty kiszonej,
- 3 liście laurowe,
- 5 ziaren ziela angielskiego,
- 200 g – masło,
- do smaku sól,
- do smaku cukier
Przygotowanie: Cały groch zalewamy wodą i moczymy najlepiej całą noc, następnie groch gotujemy w tej samej wodzie, nie możemy go jednak rozgotować, ma lekko chrupać i być al dente.W oddzielnym garnku gotujemy przepłukaną, pokrojoną drobniej kiszoną kapustę (opcjonalnie z suszonymi grzybami) z dodatkiem liści laurowych i ziela angielskiego. Odlewamy z obu garnków nadmiar wody. Do ugotowanej kapusty kiszonej dodajemy całą kostkę masła, podgrzewamy masło aż się rozpuści. Ugotowany groch przekładamy do garnka z kapustą kiszoną i masłem. Doprawiamy dodając 1 łyżeczkę soli, ok.1/2-1 łyżeczki cukru do smaku ( wzależnośi jak kwaśna byłą kapusta kiszona) i dokładnie łączymy składniki. Podajemy np. z sosem z suszonych grzybów. Smacznego!
Pingback: 12 potraw wigilijnych. Dania wigilijne. - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię
Pingback: Wigilijna kapusta - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię i dom
W moim domu mama dawała jeszcze przesmażoną cebulkę, a trochę grochu przecierała na pure.
Po wigili dodawała też przesmażony wędzony swojski boczek, nie za dużo, tylko dla smaku.
Odgrzewany wielokroć do lekkiego przypalenia był naj…. tak pamiętam z domu.