Nie ma nic prostszego niż zrobienie powideł. Do ich przygotowania potrzebne są jedynie dojrzałe i słodkie śliwki, wtedy nie potrzebujemy do powideł dodawać cukru. Powidła potrzebują trochę czasu, gdyż smaży się je kilka godzin, ja smażenie rozłożyłam sobie na 2 dni, smażyłam powidła w dwóch turach: 2 x po 1,5 godziny z nocną przerwą. Jeśli macie ochotę to możecie dodać do powideł różne korzenne przyprawy, czy dodatki w zależności od preferencji, może to być cynamon, wanilia, ale można dodać kakao, czy też czekoladę. Ja przygotowałam jednak powidła bez dodatków, w tradycyjnej postaci do jakiej przyzwyczaiła mnie moja mama.
Na blogu znajdziecie kilka przepisów na powidła:
Powidła śliwkowe (powidła z mirabelek)
Powidła śliwkowe
Powidła śliwkowe z nutą wanilii
Powidła śliwkowe bez cukru na 100 % wykorzystam do ekspresowego piernika na Boże Narodzenie.
Składniki na 4 słoiczki o poj. 250 ml:
2 kg umytych śliwek polskich
jeśli śliwki nie były zbyt słodkie można opcjonalnie dodać 100 g cukru
Przygotowanie:
Śliwki kroimy na pół, usuwamy pestki i umieszczamy w garnku z szerokim dnem. Śliwki zagotowujemy, następnie zmniejszamy ogień i smażymy powidła przez mniej więcej 1,5 godziny , wyłączamy gaz i odstawiamy śliwki do wystudzenia, ja zostawiłam na całą noc.
Jeśli śliwki nie były zbyt słodkie, możemy konfiturę dosłodzić. Wystudzone śliwki ponownie smażymy na małym ogniu, co jakiś czas mieszamy, aby powidła się nie przypaliły, smażymy aż sok odparuje a powidła uzyskają gęstą konsystencję, ja dodatkowo zmiksowałam powidła na idealnie gładką, aksamitną masę. Gorące powidła przekładamy do wcześniej wyparzonych i osuszonych słoików. Ranty słoików muszą być suche, następnie dokładnie zakręcamy nakrętki.
Słoiczki z powidłami umieszczamy w garnku z gorącą wodą wyłożonym bawełnianą ściereczką, wody powinno być do 3/4 ich wysokości. Słoiki nie mogą dotykać się w garnku, doprowadzamy wodę do wrzenia i na małym ogniu pasteryzujemy słoiczki pod przykryciem ok. 10-15 minut.
Słoiczki wyciągamy z garnka, odwracamy do góry dnem i pozostawiamy do wystudzenia.
Pewnie, że zrobię! Tylko troszkę gęściejsze, na placki na Boże Narodzenie z przyprawami korzennymi, a tak do zjedzenia z kakao ^_^ Będzie pysznie :). Dzięki za przepis :).
Pingback: Ciasto łaciate z jabłkami - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię
Pingback: Świąteczne ciasto marchewkowe z powidłami - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię
Pingback: Piernik z kremem czekoladowym - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię
Pingback: Ciasto marchewkowe z powidłami. Biszkopt marchewkowy - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię
Pingback: Rogaliki ze śliwkami - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię