Dżem poziomkowy przygotowuję po 1 słoiczku na bieżąco, gdyż moje poziomki dojrzewają partiami, przeważnie zbieram po 2-3 szklanki, trochę się ich zjada prosto z krzaczka, a część mrożę.
2 szklanki poziomek wsypujemy do rondelka i zasypujemy 1 szklanką cukru trzcinowego, zostawiamy na godzinę aż poziomki puszczą sok. Następnie włączamy gaz i ok. godzinę podsmażamy poziomki bez mieszania na małym ogniu, można skrócić czas wtedy dżem poziomkowy będzie jaśniejszy i ciut luźniejszy. Potem dżem szybko mieszamy i jeszcze gorące przekładamy do słoiczka, zakładamy gumkę, przykrywamy wieczkiem i spinamy spinkami. Albo przekładamy do zwykłych, zakręcanych słoiczków, zakręcamy i odwracamy do góry dnem i studzimy. Tak przygotowane poziomki potem wykorzystujemy do wypieków, naleśników, czy do kanapek. Smacznego!
Czy nie trzeba pasteryzować?
Ja nie pasteryzuję, bo wiem że szybko zjemy. Ale jak masz Wiolu obawy to można 10 minut w garnku wyłożonym ściereczką.
ja wcinam na bieżąco ,mam słabą silna wole i zanim je przerobię już nie ma….:)
Wczoraj sporo zamroziłam.