Kompot z czereśni na zimę i czereśniowy kompot do picia na lato to najprostszy sposób na zatrzymanie smaku czereśni. My mamy od niedawna działkę z bardzo wczesną czereśnią, która ma już dojrzałe owoce do jedzenia na początku czerwca. Uwielbiam świeże czereśnie prosto z drzewa, ale polecam zrobić z nich domowe przetwory np. czereśnie w słoikach. Przepis na kompot z czereśni na zimę nie wymaga kulinarnych umiejętności, ani doświadczenia w robieniu przetworów. W ogóle zrobienie kompotów nie jest trudne:
– Kompot z porzeczek
– Kompot z rabarbaru.
– Kompot z jablek na zimę
Zamiast słodkich napojów w lecie pijemy zimny kompot z jabłek niepasteryzowany, robiony na bieżąco. Na zimę do słoików robię też kompot z wiśni, a jak mam śliwki to z mirabelek..
To super prosty przepis na kompot z czereśni, który robię wtedy, gdy mam nadmiar świeżych czereśni. A w tym roku mamy nadmiar, są nie do przejedzenia na surowo. Sporo czereśni rozdałam, trochę zostało na drzewie dla szpaków i kosów, ale postanowiłam też zrobić ulubiony kompot z Piotra, czyli kompot z czereśni. Do jego zrobienia potrzebne są 3 składniki: czereśnie, cukier i woda, oraz 30 minut na pasteryzację w piekarniku. Kompot z czereśni jest gotowy do picia już po 2 dniach od pastetyzacji owoców w słoikach.
Składniki na kompot z czereśni:
- czereśnie ok 2 kg czereśni na 5 słoików
- 3 łyżki cukru na słoik
- przegotowana woda
Jak zrobić najlepszy kompot z czereśni
Na kompot wybieram dojrzałe, bez uszkodzeń czereśnie. Możecie zwiększyć ilość zrobionych słoi8ków z czereśniami, tylko trzeba proporcjonalnie zwiększyć ilość czereśnik, cukru, wody i słoików .
Czereśnie płuczemy na durszlaku w zimnej, bieżącej wodzie. Usuwamy ogonki, można czereśnie wydrylować. Ja nie usuwam pestek z czereśni bo mi się nie chce.
Przygotowujemy umyte i wyparzone słoiki o pojemności np. 900-1000 ml oraz zakrętki.
Do każdego słoika wsypujemy czereśnie do około 3/4 wysokości. Do każdego słoika z owocami wsypujemy cukier, ja daję trzy łyżki gdyż nie lubimy za słodkich kompotów, ale można dodać więcej łyżek cukru. Kompot będzie wówczas znacznie słodszy. Do każdego słoika wlewamy przegotowaną wodę. Może być wrząca lub przestudzona woda. Nie wlewamy po rant, zostawiamy trochę przestrzeni i mocno zakręcamy zakrętki. Słoiki z kompotem pasteryzujemy.
Kompot możemy pasteryzować na dwa sposoby w piekarniku lub w garnku pod przykryciem.
Ja pasteryzuję kompot z czereśni w słoikach w piekarniku, z porstego sposobu, na raz pasteryzuję więcej sloików.
Pasteryzujemy słoiki z kompotami 30 minut w piekarniku o temperaturze 100 stopni C z włączonym termoobiegiem. Lub soiki umieszczamy w piekarniku nagrzanym do 110 stopni C bez termoobiegu, nie zwiekszajcie temperatury, gdyż uszkodzicie gumki w zakrętkach. Słoiki pasteryzuję do 25-30 minut.
Moja rada: Można podrasować smak kompotu, dodając oprócz cukru sok z cytryny, kardamon, laske cynamonu czy ziarenka wanilii. Po pasteryzacji polecam zamieszać każdym słoikiem, aby cukier który osadza się na dnie szybciej się rozpuścił. Mój kompot z czereśni nadaje się już do picia po dwóch dniach od pasteryzacji czereśni w słoikach.
Każdego roku robię kompot z wiśni. Z czereśni jeszcze nie próbowałam. W sadzie mam jeszcze czereśnie i nie omieszkam wypróbować przepisu. Pozdrawiam Jola.