Szare kluski z boczkiem i zasmażaną kapustą. Prawdziwe szare kluski ziemniaczane.
Chyba nie bardzo wszyscy wiecie i pamiętacie, jak się je robi, bo to na blogu jeden z najpopularniejszych przepisów . Szare kluski przypominają mi smaki dzieciństwa. U nas mówi się na te kluski szare od ich koloru, tarte ziemniaki po jakimś czasie ciemnieją, taka ich „uroda”. Jest to regionalna potrawa z Wielkopolski, podajemy je z boczkiem i zasmażaną kapustą kiszoną. To świetny dodatek do czerniny i pieczonego drobiu.
Nie jest to trudna potrawa, ale tarcie ziemniaków jest dosyć czasochłonne, gdyż trzeba tych ziemniaków natrzeć trochę. Ale gdy mamy robota kuchennego z tarczą do jarzyn to doskonale się spisuje w ich przygotowaniu. Tradycyjne, proste, po prostu szare kluski z dzieciństwa. U mnie ZAWSZE ze skwarkami z boczku i zasmażaną kapustą. Poznaj też przepis na prawdziwe kluski śląskie i najlepsze kopytka.
Składniki na prawdziwe szare kluski:
1 kg ziemniaków, ok. 10-12 sztuk
mąka pszenna, ok. 1 szklanki
2 jajka
1 łyżeczka soli
Jako okrasa:
parzony lub wędzony boczek, skwarki ze słoniny lub usmażona na złoto cebulka
Składniki na zasmażaną kapustę:
1 kg kapusty kiszonej z marchewką
1 łyżeczka cukru
1 łyżka mąki
sól i pieprz do smaku
Przepis na prawdziwie szare kluski ziemniaczane
Przygotowanie tego dania zaczęłam od kapusty, którą siekamy, przekładamy do garnka, dodajemy cukier, pieprz i ewentualnie sól do smaku, podlewamy wrzącą wodą i gotujemy ok 1/2 godziny. Wsypujemy 1 łyżkę mąki, podsmażamy, delikatnie podlewamy wodą i dusimy do odparowania wody.
By zrobić wspaniałe kluski szare obieramy ziemniaki, dokładnie je myjemy, a następnie ścieramy na tarce o drobnych oczkach bądź w robocie używając tez tarczy o bardzo drobnych oczkach. Starte ziemniaki przełożyłam do lnianej ściereczki i odsączyłam z nadmiaru płynu. Zostawiam płyn by się z niego na dnie oddzielił krochmal. Sok z góry odlewam, zaś krochmal, jajka oraz mąkę i około łyżeczki soli dodaję do startych ziemniaków. Całość mieszam i ewentualnie dodaję jeszcze mąki jak ciasto jest za rzadkie, tak by otrzymać dosyć zwartą masę ziemniaczaną.
W dużym garnku zagotowujemy wodę, wsypujemy 1 łyżkę soli. Ciasto przekładamy na talerz i łyżką nabieramy ciasto i wrzucamy je na wrzątek, kluski nie powinny być zbyt duże, gdyż w trakcie gotowania zwiększą swoją objętość.
Kluski gotujemy na małym ogniu ok. 3-4 minuty od momentu wypłynięcia. Boczek kroimy w kostkę i smażymy na złoto.
Ugotowane szare kluski odsączamy z wody na durszlaku, wykładamy na talerze i podajemy gorące zaraz po ugotowaniu polane skwarkami z boczku i z ugotowaną kiszoną kapustą.
Można też polać porcją stopionej słoniny ze skwarkami lub usmażoną na złoto cebulką. Czasami posypuję szare kluski sporą garścią pokruszonego tłustego, zimnego twarogu i szczyptą soli.
Niebo w gębie, szare kluski są niby takie wiejskie, przaśne, ale są pycha. Bo są nasze, polskie, swojskie i bardzo smakowite.