Seromaniacy – warsztaty kulinarne

Na portalu Seromaniacy goszczę od niedawna., ale zdążyłam zaobserwować, że można tam znaleźć dużo przepisów kulinarnych z użyciem serów, a także wiele informacji o serach. Portal ma swój odpowiednik na FB-ku i ogłosił tam konkurs dla aktywnych użytkowników Seromaniacy. 14 osób najaktywniejszych: 7 z FB-ka i 7 z portalu zaproszono  6 grudnia 2011 roku do hotelu Intercontinental w Warszawie, na warsztaty kulinarne pod okiem Karola Okrasy i uroczystą kolację w jego restauracji „Platter by Karol Okrasa”.

Czekała na nas prawdziwa serowa uczta, przygotowana pod okiem Szefa Kuchni, spróbowaliśmy dziesięciu najbardziej lubianych serowych przepisów z rankingu marki. Podczas spotkania udowodniono, że sery są idealną bazą dla stworzenia smakowitych dań – od przekąsek, po dania główne, a wspólne gotowanie to świetna zabawa.

Karol Okrasa zaskoczył nas garścią  porad, ale jednocześnie był otwarty na nasze doświadczenia kulinarne.

okrasaokrasa1okrasa2okrasa3okrasa4

 

 

 

Potem zajęliśmy miejsca przy przygotowanych stanowiskach. Gotowaliśmy w dwuosobowych zespołach, ja partnerowałam Izie znanej przez większość jako Pyza.

Karol Okrasa, który okazał się wesołym i dowcipnym człowiekiem, zademonstrował krok po kroku danie, które mieliśmy przygotować a był to smażony dorsz z odpowiednikiem risotta, tzw. kaszotto z pęczaku z dodatkiem kwaśnego jabłka, świeżego ogórka i ziołowych dodatków. Do tego sos pomarańczowy z korzennymi przyprawami, zielonym pesto z rukoli i pianką z bazylii, pomarańczy i likieru kokosowego. Zademonstrował, też dwa sposoby podania dania.

My mieliśmy przygotować to samo danie, ale zaserwować po swojemu. Karol Okrasa pochwalił nasz zespół za doprawienie kaszotta w sposób, który on preferuje i formę podania, danie wyszło nam bardzo smaczne, mimo że nie dodałyśmy serka mascarpone (dzisiaj pobiegłam kupić pęczak, zamierzam zrobić  to danie dla reszty domowników:)

Po warsztatach zeszliśmy na kolację do restauracji „Plater by Karol Okrasa”, wchodząc zauważyłam, że restauracja ma rekomendację do gwiazdki Michelin , rozmawiałam chwilkę na ten temat z Karolem Okrasą i panią, która się nami zajmowała z ramienia restauracji. Potem degustowaliśmy do woli szampany i wina, o których opowiadał nam somelier i polewał odpowiednie szampan lub wino do każdej potrawy z listy najbardziej popularnych przepisów na Seromaniakach, ale przygotowanych przez kuchnię restauracji. W większości przypadków były to dania przygotowane a’la Karol Okrasa, nawet niektórzy autorzy mieli problem z przypisaniem im swojego autorstwa;). Na liście dań znalazły się:

  • Zdrowe śniadanko z kiełkami rzodkiewki i serem Patros
    Szczurki
  • Zupa pomidorowa z serem feta
  • Camembert w jagodach
  • Zielone spaghetti
  • Szybka dyniówka 
  • Mintaj zapiekany z podgrzybkami, Ziemniaki z serową czapeczką

  • Sernik pod czekoladową pianką, Gofry ziemniaczane, które okazały sie placuszkami

Karol Okrasa okazał się wspaniałym rozmówcą i gawędziarzem. Podczas kolacji dowiedzieliśmy się sporo o gotowaniu, pokazano nam też składniki, które  produkuje się i stosuje w jego restauracji, nie do zrobienia w warunkach domowych sproszkowaną suszoną kapustę kiszoną , czy liofilizowanego ogórka kiszonego, różne proszki kwiatowe i owocowe. Karol Okrasa dał się poznać jako propagator polskiej kuchni i polskich produktów, ale niekoniecznie w ich tradycyjnym wydaniu, polecał eksperymentować z nimi. My przy okazji poplotkowałyśmy sobie z dziewczynami i przedstawicielami organizatora. Byłam przygotowana na degustację serów firmy Hochland, ale niestety zawiodłam się. Serów było jak na lekarstwo, tyle co w serwowanych daniach, najbardziej rozczarował się Piotrek, który siedział grzecznie w hotelu Novotel i czekał na mój powrót z jakimś serowym podarunkiem, a ja przyniosłam  dyplom, torbę termiczną z logo Hochland, oraz metalowe breloczki w kształcie myszek, magnes na biurko w kształcie myszki i futerał na dokumenty.

Na życzenie uczestników Karol Okrasa zademonstrował jak używać prawidłowo duży kuchenny nóż do siekania, wg niego ten sposób siekania pokazuje jakie ma się doświadczenie zawodowe w kuchni. Na sam koniec, poza programem poczęstowano nas  lodami o niezwykłych smakach, były lody z sera koziego z pyłem fiołkowym (które mi nie smakowały), ale pyszne okazały się lody z kaszy gryczanej i lody z czarnego bzu. Kolacja trwała do późnego wieczora, miła atmosfera i humory nam dopisywały.
Bardzo dziękuję za zaproszenie mnie na to spotkanie i mam nadzieję, że taka formuła spotkań będzie kontynuowana.

 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Print Friendly

Jedna myśl nt. „Seromaniacy – warsztaty kulinarne

  1. Pingback: Kulinarne Warsztaty - kuchnia orientalna - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię i dom

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *