Ostatnio usłyszałam, że kiełbasy przez nas przygotowywane wyglądają jak z reklamy kiełbasy: Balcerzak czy kabanosów Tarczyński, którą pokazują w TV. Prawie rok temu na blogu pokazał się przepis na Kiełbasę suszoną dojrzewającą. Palcówka , czyli tradycyjnie suszoną kiełbasę wieprzową w jelicie, przygotowywaną z surowego mięsa, peklowaną, a następnie dość długo podsuszaną.
Tym razem trafiliśmy w sklepie na flak barani i ze względu na jego małą średnicę postanowiliśmy przygotować coś nowego.Kiełbasa dojrzewająca à la #kabanosy została przygotowana z własnoręcznie zmielonej łopatki, boczku i słoniny oraz aromatycznych przypraw. Gdy pokazałam na Facebooku zdjęcie suszonej dojrzewającej kiełbasy rozpętało się istne piekło: bombardowano nas e-mailowo, na priv pytaniami o przepis i zachwycano się jej wyglądem dając same pozytywne komentarze. Fakt kiełbasa à la kabanosy nie może się powstydzić swojego wyglądu, nie tylko wyglądają apetycznie, ale też jest pyszna. Ta domowa kiełbasa ma niepowtarzalny smak.
Smaczna domowa suszona Kiełbasa dojrzewająca à la kabanosy. Polecamy.
Składniki:
ok. 1 kg łopatki wieprzowej
250 g słoniny wieprzowej
250 g boczku wieprzowego
1 łyżka stołowa soli
1 łyżka stołowa peklosoli
1 łyżka stołowa cukru
1 łyżka pieprzu czarnego młotkowanego z kolendrą
1 łyżka czosnku suszonego
po 1 łyżeczce ziaren: ziela angielskiego, kolendry, jałowca
ok. 3 łyżki majeranku
1 szklanka wody
cienkie jelita baranie
Przygotowanie:
Mięso myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym. Schłodzone wcześniej mięso i słoninę kroimy w mniejsze kawałki i mielimy na sitku 5/6 mm. Dodajemy do mięsa sól, sól peklową, pieprz, majeranek, czosnek, przyprawy utłuczone w moździerzu. Dodajemy też zimną wodę. Mieszamy wszystko starannie, aż masa stanie się kleista, przykrywamy folią i wstawiamy do lodówki na co najmniej 36 godzin. Było chłodno, więc wystawiłam miskę na balkon na 48 godzin.
Po tym czasie wyrabiamy ponownie masę mięsną, aby wszystkie składniki się dokładnie połączyły. Już zaopatrzyliśmy się w nadziewarkę, więc nadziewanie masy mięsnej w jelita idzie bardzo sprawnie. Na bardzo cienki lejek nakładamy jelito baranie (wcześniej odmoczone w wodzie) i za pomocą nadziewarki wpychamy masę mięsną do środka jelita, dosyć ostrożnie gdyż jelita są bardzo cienkie, więc mogą popękać. Skręcamy długie kiełbasy, jak kabanosy wiążemy po kilka sztuk w pęta.
Suszenie: Po nadzianiu kiełbasa powinna wisieć w przewiewnym miejscy przez ok. 48 godzin w temp. powietrza ok. 20 stopni. Następnie wieszamy kiełbasę na ok. 2 tygodnie w chłodnym miejscu o temp. ok. 15. U nas kiełbasa wisiała w pokoju, które ma wyłączone ogrzewanie. Kiełbasa jako, że bardzo cienka już po 1 tygodniu była już prawie podsuszona, miała ziołowy aromat i właściwie już nadawała się do spożycia. My ją zostawiliśmy jeszcze na jakieś 2 tygodnie, aby byłą twarda jak kabanosy, gdyż takie nam smakują, podgryzane solo pokrojone w 2-3 cm kawałki.
A jaki ma smak ta kiełbasa? – podobny nieco do suszonego schabu. Można taką dojrzewającą kiełbasę przechowywać nawet kilka miesięcy, ale wtedy nadaje się jedynie do żucia, bo trzeba mieć bardzo mocne zęby aby ją ugryźć 😉 Polecam!
Nie ma to jak własnoręcznie przygotowana kiełbasa. Ja zawsze ze swoim Ojcem na święta robimy i wędzimy kiełbasę, schab i jakąś karkóweczkę. 😉 pozdrawiam
My niestety nie mamy wędzarni, a szkoda.
Wyglądają mega apetycznie!
Ale skąd wziąć te jelita???
Kupione w Bricomarche, ale można kupić na stronach internetowych z tego typu wyrobami, czy na allegro.
Jedynie wygląda ładnie, widać, że są tak wyschnięte, że niejadalne.
osobiście lubię bardzo suche kiełbasy, zapewniam ciebie że te kabanosy były jadalne.
Super przepis .Polecam.
ja kupuję jelita w masarniczym sklepie – są wymiarowo dobrane, nie pękają. W galeriach i makro to są odpady.