Oliwki, zarówno czarne jak i zielone, oraz suszone pomidory mogę jeść „garściami”. Oliwek niestety nie potrafię zrobić sama, ale pieczone pomidory lub suszone pomidory przygotowuję w sporej ilości każdego roku. Tym razem połączyłam je w paście zwanej tapenada, tylko w tej przeważają suszone pomidory. Ostatnio przygotowałam pyszną tapenadę z czarnych oliwek. Ta pasta z suszonych pomidorów jest dużo smaczniejsza, szczególnie będzie smakować tym, którzy nie lubią past z oliwek, gdyż są mniej wyczuwalne w smaku, pasta jest pikantna za sprawą papryczki piri piri ma wyrazisty smak a dzięki suszonym pomidorom i oliwie jest dość wilgotna. Świetnie sprawdza się jako pasta do kanapek, ja ostatnio dodałam ją kanapki typu ciabatta.
Pasta z suszonych pomidorów
Składniki:
6 dużych suszonych pomidorów wraz z łyżką zalewy oliwnej
4 zielone oliwki faszerowanych migdałami
1 papryczka pikantna piri piri
1 ząbek czosnku
natka pietruszki
Przygotowanie:
Zielone oliwki faszerowane migdałami, papryczkę, czosnek wraz z pietruszką zmiksować w blenderze prawie na gładką masę. Następnie do mieszanki dodać suszone pomidory i oliwę, całość rozdrobnić.
Jeżeli tapenada jest za „sucha” należy dodać do niej więcej oliwy. Pastę przekładamy do słoiczka i wkładamy do lodówki do schłodzenia. Pastę z suszonych pomidorów możemy podać jako dodatek do grzanek, kanapek lub jako pesto do makaronu.
Swietny przepis – taka pasta jest rownież dobrym elementem marynaty na przykład do wieprzowiny lub wołowiny-pieczone mięso przechodzi wtedy smakiem składników, a przez to, ze pasta nie jest tak rozdrobniona kawałki pomidorów stają sie wyczuwalne – polecam 🙂
Świetnie to wygląda 🙂 Muszę przepis żonie podrzucić 🙂
Pozdrawiam.