Torcik z masą z kaszy manny to kolejny przepis bez pieczenia z cyklu Przepisy z PRL. Ciasto / deser z torcikiem nie miało nic wspólnego, ale tak się na to mówiło, gdyż masa z kaszy manny znajdowała się pomiędzy warstwami ciasteczek, które po pewnym czasie miękły i mogły udawać warstwę ciasta 😉 Polecałam Wam też inne przepisy z tego okresu: ciasto bez pieczenia na ciastkach i sernik bez pieczenia, czyli Domek Baby Jagi. Torcik z kakaową masą z kaszy manny to deser / ciasto mojego dzieciństwa, które przypadło właśnie na lata PRL. Ten torcik potrafiła wykonać każda dziewczyna z mojej klasy w podstawówce. Polecam, zrobiłam w nim trochę modyfikacji, gdyż dodałam do masy trochę Ballantin’sa i suszonej żurawiny, które dostępne były wtedy tylko w PEWEX-ie lub Baltonie. My wtedy radziłyśmy sobie dodając skórkę pomarańczową kandyzowaną domowym sposobem (moja Babcia, w okresie Bożego Narodzenia gromadziła skórkę z pomarańczy, które tylko wtedy były dostępne w sklepach), rodzynki, czy suszone śliwki. A zamiast migdałów były wykorzystywane orzechy. Smacznego!
Składniki na foremkę 23 x 23 cm:
3/4 szklanki kaszy manny
1/4 szklanki wody
1 szklanka mleka
2 łyżki cukru
2 łyżki kakao
1/2 szklanki bakalii (żurawina, posiekane rodzynki i kandyzowana skórka z owoców cytrusowych)
1 kieliszek alkoholu (u mnie Ballantin’s)
herbatniki kakaowe typu petit beurre
Polewa:
125 g margaryny
2 łyżeczki wody + 1 łyżeczka żelatyny
1/2 szklanki cukru pudru
3 łyżki kakao
żurawina i migdały do dekoracji
Przygotowanie:
Spód foremki wykładamy ciasteczkami. Kaszkę mieszamy z wodą, przekładamy do gotującego się mleka wraz z cukrem. Gotujemy gęstą kaszę na mleku. Dodajemy kakao, dokładnie mieszamy i zdejmujemy kaszę z ognia. Do powstałej masy dodajemy bakalie oraz alkohol, dokładnie mieszamy. Wlewamy płynny deser do formy wyłożonej herbatnikami. Przykrywamy drugą warstwą ciasteczek. Smarujemy polewą czekoladową, ozdabiamy migdałami i suszoną żurawiną, a gdy torcik ostygnie, wkładamy do lodówki, a następnie kroimy na kawałki.
W wodzie moczymy żelatynę, aż napęcznieje. Margarynę rozpuszczamy w rondelku. Dodajemy cukier puder, napęczniałą żelatynę, mieszamy aż żelatyna i cukier się rozpuszczą. Wyłączamy kuchenkę, dodajemy kakao, dokładnie mieszamy. Ta polewa jest idealna do ciast, gdyż jest lśniąca i nie kruszy się podczas krojenia. Wykorzystałam ją m.in. w tym przepisie na sernik świąteczny.
kiedys robilam taka masę,potem zapomnialam…smaczna jest..
Przepis super łatwy, ale kiedy wymieszałam wodę z kaszą, to do mleka dodawałam jedną, wielką kluskę, która nie chciała się rozmieszać nawet mikserem… Ciasto w związku z tym nie nadawało się na stół… Ale na Twoich zdjęciach wygląda tak ładnie, że kiedyś spróbuję jeszcze raz – tym razem kaszę wsypię powoli bezpośrednio do mleka. Może wtedy się uda? Pozdrawiam!
Daniszka, a gotowałaś kiedyś kaszkę na gęsto aby potem polać ją sokiem np. malinowym? Podobnie przygotowuje się tu kaszkę, mieszamy w wodzie, abysmy nie miały problemu podczas gotowania, musisz sobie sama wyregulowac ilość bo kasza kaszy nierówna.
Daniszka masz racje, poderzewam, ze za malo plynu w stsunku do kaszy.
Pingback: Kotlety z mortadeli. Kotlety panierowane z kiełbasy - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię