Muffiny to taka wdzięczna, podzielna słodkość, z którą za bardzo nie trzeba się cackać. Przy okazji chciałam sprawdzić, czy ta kompozycja smakowa sprawdzi się w muffinkach. Stwierdzam, że będą pasować na Święta, można je zapakować w folię i zrobić z nich jadalny podarunek, oczywiście bardziej dekoracyjnie przyozdobiony.
Składniki:
125 g margaryny Kasia
2,5 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru trzcinowego
1 op. 15 g proszku do pieczenia
1 op. 10 g cukru waniliowego
3/4 szkl. granoli z żurawiną
1 czubata łyżka kakao
1 czubata łyżeczka przyprawy do piernika
2 jajka
250 g jogurtu naturalnego
36 sztuk suszonej żurawiny
6 łyżeczek migdałów w słupkach
cukier puder do posypania
szczypta soli
W rondelku rozpuścić 125 g margaryny Kasia, ostudzić, dodać 250 g jogurtu naturalnego, wbić 2 jajka i za pomocą trzepaczki dokładnie ubić składniki. Granolę, lekko rozdrobnić. Wszystkie suche składniki: granolę, mąkę, sól, proszek do pieczenia, cukier trzcinowy, cukier waniliowy, kakao, przyprawę do piernika wymieszać dokładnie w metalowej misce, mokre składniki z rondelka przelać do suchych, wymieszać niezbyt długo, gdyż muffinki tego nie lubią i nałożyć do papilotek do 1/2 wysokości, ułożyć po 3 sztuki suszonej żurawiny, przykryć pozostałym ciastem, posypać słupkami migdałów. Piec ok 25-30 minut w nagrzanym piekarniku w temp 180C. Ostudzone muffinki wyłożyć na podłużny talerz, można je posypać cukrem pudrem.