Sos pomidorowy jest niezastąpiony w mojej kuchni. Wykorzystuję go do przeróżnych potraw: mięsnych, warzywnych. Jest niezastąpiony do makaronu, pizzy, czy też do gołąbków. Jak zrobić taki sos? Nic trudnego, bo ten przepis jest bardzo łatwy, jeśli będziecie przygotowywać go zgodnie z opisem, bo wart jest tego! Na razie zrobiłam pierwszą turę tego sosu pomidorowego na zimę, z 3 kg pomidorów Lima, jest aromatyczny i aksamitnie gładki.
Ten sos jest lekko pikantny, za sprawą pieprzu Cayenne i kolorowego pieprzu. Ma wyraźnie pomidorowy smak (dodaję trochę cukru, aby podkreślić słodycz pomidorów i zrównoważyć ich naturalny kwas), ma sporo czosnku i jest doprawiony niezbędnym zestawem ziół: tymiankiem, bazylią i oregano. Do przygotowania tego sosu muszą być świeże pomidory Lima, które są bardzo mięsiste i nie mają dużo gniazdek nasiennych. Ważne jest też 1,5 godzinne gotowanie na wolnym ogniu, aby sos odparował i zgęstniał. Aksamitną konsystencję tego sosu uzyskuje się dzięki dodatku oliwy i zmiksowaniu na samym końcu.
Nalepszy Sos pomidorowy na zimę:
Składniki na 4 słoiki 250 ml:
3 kg pomidorów Lima
1 łyżka soli
1,5 łyżki cukru
3 duże ząbki czosnku
1 łyżeczka tymianku
1 łyżeczka oregano
1 łyżeczka bazylii
1 pełna łyżeczka kolorowego pieprzu ziarnistego
6 ziaren ziela angielskiego
1/3 łyżeczki pieprzu Cayenne
3 łyżki oliwy z oliwek do sosu + 2 łyżeczki na wierzch sosu
Przygotowanie:
Pomidory myjemy, usuwamy tylko zgrubiałe końcówki za pomocą obieraka do warzyw, który ma ostry czubek. Pomidory kroimy na ćwiartki i partiami miksujemy w kielichowym blenderze, puree pomidorowe wlewamy do dużego garnka o grubym dnie, dodajemy sól i cukier, gotujemy pod przykryciem na średnim ogniu ok. godziny, następnie dodajemy rozgnieciony czosnek, zioła, utłuczony w moździerzu kolorowy pieprz z zielem angielskim i pieprz cayenne, Gotujemy kolejne 30 minut, następnie dodajemy oliwę, gotujemy od czasu do czasu mieszając. 1,5 godziny gotowania jest konieczna, aby uzyskać głęboki smak i aromat, oraz aby sos się odpowiednio zredukował i stał się gęsty..Zdejmujemy garnek z ognia, miksujemy sos dokładnie blenderem aż uzyska gładką konsystencję. Sos przekładamy do słoików, na wierzch wlewamy po pół łyżeczki oliwy, zakręcamy nakrętki. Słoiki wstawiamy do garnka z gorącą wodą, wyłożonego bawełnianą ściereczką, nie mogą się słoiki dotykać, przykrywamy pokrywką, zagotowujemy wodę i pasteryzujemy słoiki 15 minut. Słoiki przechowujemy w chłodnym miejscu.
Idealny do wszelakich dań obiadowych.
Pingback: Pizza z szynką, pieczarkami i serem - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię
Brzmi pysznie Jolu, skuszę się na przepis 🙂
Skuś się, wczoraj otworzyłam go do klopsików, nic nie trzeba było go doprawiać. Piotrek powiedział, że w życiu już nie kupi koncentratu w sklepie i mam zrobić spore zapasy tego sosu, będzie i do pomidorówki, do gołąbków i nawet do bigosu na święta.
A to ziele mocno czuc?
Wszystko jest z umiarem, ma zrównowazony smak, ale jak ktoś nie lubi tego zapachu to mozna pominąć.
Zrobiłam już 2 tury słoików 🙂 wyszedł pysznie!
czy te pomidorki trzeba obierać ?
Nie obieramy i nie usuwamy gniazdek nasiennych, wycinamy tylko tylko zgrubiałą część, która łączy pomidora z gałązką.
Pingback: Pasta paprykowa - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię
Pingback: Sos ze świeżych pomidorów - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię
Cudowny! Mniam! Zrobiłem z 10 kg i wyszlo super! 🙂 Znajomi zachwyceni! 🙂
Muszę dorobić dużo więcej, gdyż niestety zostały tylko 2 słoiki.
A czy tak dlugie gotowanie nie pozbawia pomidorow wszystkich wartosci odzywczych?
Aga, ten sos, to właściwie koncentrat, który ja potrzebuję do zup. Jeśli boisz się o stratę witamin, to jesteś zdana na robienie sosów na bieżąco, polecam ten przepis http://straga.pl/obiad/sos-swiezych-pomidorow/
Pomidory zyskują na wartości w czasie obróbki termicznej więc nie ma obaw
mój sos nie chce zgęstnieć :\ drugą godzinę gotuję 🙁
A jakie pomidory wykorzystałaś? W przepisie są Lima, które są bardzo mięsiste i prawie nie mają gniazdek nasiennych.
Witaj,dzs wlasnie zrobilam ten sos wg Twojego przepisu. Wyszedl pyszny, slinka caly czas mi leciala. Ale wyszlo mi wiecej sloiczkow niz pisalas. A robilam tak w przepisie. Ale i tak zrobie jeszcze raz, bo czuje,, zedo zimy zabraknie. Pozdrawiam!
To chyba lepiej, że więcej 😉 Ja za wsze trochę z tego co zostaje wykorzystuję na bieżąco.
właśnie zrobiłam ten sos. W trakcie gotowania myślałam że z tego będzie zupa, nie chciało gęstnieć. Przyprawiłam ale jakoś nie pachniało, myślę będzie z tego kicha ale po prawie dwóch godzinach sos był gęsty, więc wyłączyłam, zblendowałam i spróbowałam, pycha! proporcje przypraw idealne, rzeczywiście nadaje się od razu do klopsów czy pizzy bez przyprawiania. Ja porobiłam w takie małe słoiczki jak do koncentratów pomidorowych bo wiadomo że na raz 250ml nie zużyje. Mam tylko nadzieje że po otwarciu będą dobre bo dotychczas wszystko co robiłam z pomidorami po otwarciu okazywało się skwaśniałe mimo pasteryzacji.
Mam jeszcze pytanie: jak długo taki sos można przechowywać?
pozdrawiam
Miałam jeszcze 2 słoiczki, niedawno je otworzyłam, czyli cały rok.
Chciałabym zrobić sobie taki sosik 🙂 Mam tylko pytanie odnośnie pomidorów – czy zamiast odmiany lima mogę użyć zwykłych, obrać je i wydrążyć gniazda nasienne?
pewnie, że możesz ale wybieraj gatunki mięsiste, polecam limę bo ona ma bardzo mało pestek i pod koniec sierpnia i we wrześniu jest bardzo tania, ta odmiana też idealnie nadaje się do suszenia!
Witam! Sos w smaku rzeczywiście niemal idealny. Mnie wyszło więcej słoików z 3 kg, ale to dlatego, że wolę sos trochę rzadszy. Jedno pytanie: dlaczego słoiki podczas gotowania nie mogą się dotykać? Robię przetwory już od paru lat i po raz pierwszy widzę taką uwagę. Ciekawa jestem, jaki jest tego powód? Pozdrawiam!
Ponieważ słoiki dotykając się w garnku podczas pasteryzowania mogą popękać.
Witam! Nie mogę zakumać o co chodzi z tymi zgrubialymi częściami pomidorów do obcięcia.. Szypułkę zielna wiadomo ze wyrywam i co dalej? Skoro gniazd nie wycinam to nie wiem co to jest ta zgrubiała część.. 🙁
Często w miejscu gdzie jest szypułka znajduje się biała, zgrubiałą część, którą ja wycinam.
zrobiłam dzisiaj z 6 kg pomidorów ,sos przepyszny 🙂 zrobię jeszcze dwie porcje po 6 kg 😉 pozdrawiam
ja dalam wszystko tak jak ma byc a sos wyszedl mi strasznie kwasny, help
Może pomidory były mało słodkie, polecam dosłodzić.
Czy można dodać świeżą bazylię i oregano? Jeżeli tak to w jakich proporcjach?
Świeża bazylia po obróbce termicznej traci kolor i właściwości, ja dodaję suszone, dlatego wiem jak dobrać proporcje, ze świezymi ziołami trzeba samemu zrobić testy.
Zrobiłam pierwszy raz. Sos pyszny. Zamiast pieprzu cayenne dałam ostrą paprykę. Polecam
Zrobilam prawie jak w poleconej recepturze, zamieniając tymianek czabrem i nie majac cayenne dalam 6 drobnych ostrych papryczek. Ale bedzie rozgzewal)) dzieki za przepis!
Proszę.
Pingback: Przepis na Bigos Świąteczny do słoików - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię i dom
Ten sos jest REWELACYJNY !!! Robię go 3 rok z rzędu dla całej rodziny i mam zamówienia na następny rok . Pozdrawiam emerytka
Ja będę robiła już drugi rok. Jest idealny z mięsem mielonym do makaronu, który bardzo często gotuje mój 15 letni syn 😉
Również robię 2 rok z rzędu ten sos i używam go do spaghetti. Gotuję go co prawda znacznie dłużej niż podaje przepis i ale warto!
Obrodziły nam pomidory w tym roku bardzo, więc postanowiłam zrobić sos na zimę i znalazłam twój przepis. Sos wyszedł przepyszny!!! Nie miałam cayenne więc dałam kilka papryczek piri piri…. ostry wyszedł, ale intensywny w smaku, mocno pomidorowy. Drugą partię zrobiłam łagodną, też jest rewelacyjny, taki ziołowy i bardzo pomidorowy. Może to śmiesznie brzmi, że piszę o sosie pomidorowym, że ma smak pomidorowy, ale w porównaniu ze sklepowymi sosami tak właśnie jest. Mąż jest zachwycony smakiem i już nie może się doczekać kiedy otworzymy słoiki 🙂
A i dodam jeszcze, że pomidory miałam przeróżne podłużne, okrągłe i koktajlowe! Z każdego gatunku można zrobić taki pyszny sos. Dziękuję za przepis 🙂
Witam, korzystam z Pani przepisu około 3 lat i musze wszystkim powiedzieć iż jest to jeden z najlepszych przepisów, ta baza pomidorowa bo tak ja nazywam pasuje prawie do każdego dania. Głównie jadamy potrawy indyjskie gdzie baza jest najważniejsza,. Ten ze sos pasuje również czy do klopsików czy do gołabkow.. Jest świetny i każdego roku robie go coraz więcej, dzieciaki go uwielbiają… Polecam każdemu
P.s. Przejrzałam wiele sosów i ten najbardziej nam pasuje, co prawda jak juz przejrzałam komentarze, wedle uznania oczywiście…. Dodaje ciut więcej przypraw i nie zawsze mam ten rodzaj pomidorow, ale wszystko wychodzi i jest smacznie.
Pozdrawiam wszystkich
Chciałam tylko dodać iż bardzo dziękuję za przepis..
Pozdrawiam
Ciesze się, że przepis przypadł do gustu 🙂
Zrobiłam z podwójnej porcji to znaczy 6 kg pomidorów. Wyszło przepyszne, aż chciało by się zjeść od razu:):). Od siebie dodałam łyżeczkę lubczyku. Dużo słoików wyszło, 4 po 400 ml, 4 po 300 i 200 ml , cztery po 200 ml. Będę teraz robić co sezon, bo i pomidory bardzo dobre udało mi się kupić, mięsiste i mało pestek.Pozdrawiam
Pozdrawiamy 🙂
Pycha. Polecam
Robię ten sos już 3 sezon. Wspaniały przepis. Już nie wyobrażam sobie zimy bez tego sosu. Poza doskonale zbalansowanym smakiem uwiodła mnie prostota przyrządzania. Zasada mniej znaczy więcej doskonale się tu sprawdza. Obieranie pomidorów i przecieranie odstraszało mnie przez lata od pomidorowych przetworów. A tu cudowny sos bez przekombinowania i niepotrzebnej roboty.
Serdecznie dziękuję za podzielenie się z nami tym przepisem. Co roku jestem Pani za to wdzięczna :)).