Nie wiem czy lato to dobra pora na Kołduny wołowe i rosół, ale jak ktoś ma ochotę to i upały na stole mu nie straszne. Tym bardziej po przerwie urlopowej, gdzie nie kiwnęłam w kuchni nawet małym palcem. No nie, skłamałam raz przygotowałam kawę i pokroiłam ciasto do niej 😉
Kołduny wołowe gotuje się na rosole, a lepi się je podobnie jak uszka z grzybami do barszczu wigilijnego.
Składniki:
na ciasto:
1,5 szklanki mąki
1/2 szklanki gorącej, osolonej wody
Na farsz:
500 g posiekanej przerośniętej wołowiny wraz z tłuszczem
1 cebula
sól, czarny pieprz
2 ząbki czosnku
kilka łyżek rosołu
Do gotowania:
2 litry rosołu wołowego
Przygotowanie:
Z mąki i wody wyrabiamy elastyczne ciasto (ja to robię mechanicznie), nakrywamy ściereczką i odkładamy aby odpoczęło. Posiekane mięso wołowe mieszamy z drobno posiekaną cebulą i czosnkiem, doprawiamy przyprawami, wyrabiamy z kilkoma łyżkami rosołu. Z rozwałkowanego ciasta wykrawamy małe krążki, po nałożeniu kuleczek farszu zlepiamy je jak uszka. Kołduny kładziemy na wrzący rosół i gotujemy partiami na małym ogniu aż wypłyną.
Piękne Ci wyszły te kołduny 😉
Pingback: Chinkali z mięsem - Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię
Kołduny wyglądają oszałamiający smakowicie w tej przepięknej zastawie stołowej.
Gdzie taką można kupić?
Zastawa kupiona w home&you