Aby upiec na kolację Placki z kwiatów czarnego bzu pojechaliśmy z Piotrem nazrywać kwiatostany bzu nad jezioro. Czarny bez rośnie tam przy całej linii brzegowej, ale dla nas dwojga wystarczy niewiele kwiatostanów, z jednego kwiatostanu powstaje jeden placek. Jak chcecie skosztować takich placków, to się pospieszcie, bo bez zaraz zacznie przekwitać i na takie bezowe placuszki trzeba będzie poczekać cały rok, a w tym roku zostanie jeszcze możliwość przygotowania soku z owoców czarnego bzu.
Placki z kwiatów czarnego bzu
2