Najczęściej jadamy w naszym domu dania z kurczaka albo z wieprzowiny. Stwierdziłam, że musimy nadrobić zaległości w jedzeniu dań z wołowiny. Ostatnio przygotowywałam tradycyjne bitki wołowe z kluskami śląskim . Bardzo też lubię tatar wołowy. Dzisiaj postanowiłam przygotować bitki w pikantnym pomidorowym sosie z dodatkiem sosu piri-piri.
Kupiłam chudy kawałek wołowiny i postanowiłam zrobić z niego bitki.
Najlepsze bitki wychodzą z rostbefu lub udźca wołowego. Bitki wołowe można podawać z kluskami śląskimi, kopytkami, ziemniakami, czy z kaszą, oraz modrą kapustą, ciepłymi buraczkami lub kiszonym ogórkiem.
Bitki wołowe w pikantnym pomidorowym sosie z dodatkiem sosu piri-piri podałam z makaronem nitki, nazywa je się również zrazami wołowymi, czy zrazami bitymi.
Bitki wołowe jak nie wysmażymy za bardzo, są delikatne i kruche. Są bardzo smaczne.
- 50 dag rostbefu wołowego,
- do smaku sól morska prowansalska i czarny pieprz Kamis,
- 3 łyżki mąki,
- 150 ml przecieru pomidorowego
- 1 łyżka sosu piri-piri (sos z suszonych papryczek chilli)
- 1 łyżka oleju,
Mięso wołowe bez błon i tłuszczu, kroimy w poprzek włókien w plastry grubości ok. 1 cm, lekko rozbijamy tłuczkiem z obu stron. Doprawiamy pieprzem, a następnie obtaczamy w mące (solimy pod koniec aby nam wołowina nie zrobiła się twarda jak podeszwa). Na rozgrzanym oleju obsmażamy mięso z obu stron po tym. Do garnka dodajemy przecier pomidorowy, sos piri-piri (nie radze dodawać więcej niż łyżkę, bo potrawa będzie niejadalna, ta ilość jest optymalna), sól i pieprz.
Całość zalewamy wrzącą wodą i dusimy pod przykryciem przez około 45-60 minut. (musimy sprawdzić czy wołowina jest już miękka), Dzięki obecności przypraw i mąki wytworzy nam się pyszny, pomidorowy, lekko pikantny sos.
Podajemy bitki z makaronem, posypane kolendrą.