Najlepszy obok smalcu z boczkiem jest smalec domowy z dodatkiem kiełbasy, ponieważ mieszanka skwarek i kiełbasy jest smaczna, miękka, rozpływa się w ustach. Ten smalec jest idealnym smarowidłem na kanapki, doskonale smakuje z ogórkami kiszonymi i świeżym chlebem. To typowe „chłopskie jadło”.
Można słoninkę zmielić w maszynce do mięsa, wtedy wytapia się jej trochę więcej, bez problemu rozsmarowuje się smalec na chlebie, ale Piotrek woli słoninę pokroić, aby skwarki były wyczuwalne podczas jedzenia. Aby lepiej się słonina kroiła, można ją przed krojeniem włożyć na godzinę do zamrażalnika. Potrzebujemy też trochę kiełbasy, może być poszatkowana zwyczajna kiełbasa z dużą ilością majeranku lub wędzona surowa polska, którą wystarczy wyciągnąć z osłonek.
Taki domowy smalec z kiełbasą można włożyć w słoiki, zabrać ze sobą gdzieś na letni wypoczynek, gdzie nie będziemy się martwić czym posmarować chleb, będziemy jeść chleb z takim smalcem, odpoczywać, łowić ryby i zbierać grzyby.
Smalec domowy z kiełbasą