Nowy Rok nie mógł obyć się bez nowego dania. Postanowiłam upiec kaczkę. Do tej pory piekłam kaczkę dwa razy, raz w całości z jabłkami, oraz piersi z kaczki sous vide na sałatce z orientalnym makaronem ryżowym i sałatką z pieczonych czerwonych buraków na warsztatach kuchni orientalnej z Karolem Okrasą.
Dzisiaj postanowiłam upiec piersi i udka w piekarniku, obsmażając najpierw części kaczki na patelni. Karol Okrasa poradził aby doprawione części kaczki ułożyć na zimnej, suchej patelni skórą do dołu i smażyć powoli z obu stron wytapiając tłuszcz. Następnie przekładamy kaczkę do żaroodpornego naczynia i pieczemy w nagrzanym piekarniku w temp. 150 stopni z termoobiegiem przez 60 minut. Kaczka wyszła miękka i krucha.
Składniki:
– piersi z kaczki
– udka kaczki
– 1 łyżeczka soli
– sól morska prowansalska
– pieprz młotkowany z kolendrą
– majeranek
– 1 pomarańcza
– 8 sporek wielkości młodych ziemniaków
– 1 duża marchew
Przygotowanie:
Części kaczki moczymy przez całą noc w osolonej wodzie: 1 łyżka na litr wody. Wyjmujemy i osuszamy ręcznikiem papierowym. Skórę na piersiach kaczki nacinamy nożem, tak aby nie uszkodzić mięsa. Delikatnie doprawiamy solą morską prowansalską, posypujemy pieprzem młotkowanym z kolendrą i majerankiem. części kaczki ułożyć na zimnej, suchej patelni skórą do dołu i smażyć powoli z obu stron wytapiając tłuszcz. Umyte ziemniaki kroimy w ósemki, układamy w żaroodpornym naczyniu. Polewamy tłuszczem wytopionym z kaczki i układamy kaczkę na ziemniakach. Pieczemy w nagrzanym piekarniku w temp. 150 stopni z termoobiegiem przez 30 minut. W między czasie wyciskamy sok z 1 pomarańczy i w połowie czasu pieczenia polewamy sokiem kaczkę, układamy też w naczyniu plasterki marchewki, pieczemy jeszcze 30 minut zwiększając temperaturę do 180 stopni.
Ja lubię piersi z kaczki, więc pokroiłam ja w plastry, podałam z upieczonymi ziemniakami, plasterkami marchewki i borówkami z imbirem i porto.