Mirabelki (czerwone i żółte) to śliwki, które u nas rosną wszędzie, nawet nad jeziorem widziałam kilka drzew. Znów mirabelki wracają do łask. Piotrek mówi na nie chwasty. Ale na moją prośbę przyniósł ich cały koszyk. One są takie ładne, słodkie. Można z nich zrobić dżemy, kompoty, ja dzisiaj upiekłam z nimi tartę.
My nie wyobrażamy sobie aby przynajmniej raz w sezonie letnim nie zjeść knedli ze śliwkami, czy też klusek ziemniaczanych ze śliwkami. Tym razem postanowiłam dodać do środka przeciętej mirabelki słupki migdałów. Doskonale wzbogaciły smak knedla.
Najbardziej lubimy knedle, które są oblane masłem, posypane cukrem lub zrumienioną bułka tartą, można też dodać odrobinę cynamonu, lub posypać mieszanką karmelu z wanilią. Można też do knedli ze śliwkami podać gęstą słodką śmietankę. Gdy w bijamy widelec w knedel wycieka z niego sok z mirabelek, pycha.
Knedle ze śliwkami mirabelkami i migdałami wszystkim smakowały, nawet mojemu synowi, który lubi grymasić przy stole. Z tej ilości przygotowałam 24 sztuki dorodnych knedli. Taką ilością knedli naje się duża 4 osobowa rodzina. Są bardzo sycące. Jeśli chcemy by knedle były bardzo słodkie to stosujemy więcej cukru do posypania, można też osłodzić wodę do gotowania knedli.
Czytaj dalej →