Cebularze rolls
Cebularze rolls z ciasta drożdżowego podobne są do pizza rolls. Cebularze są poręczne, na kilka kęsów, świetnie pasują na spotkanie ze znajomymi. Będą doskonałe do piwa. Przygotowałam je na zamówienie mojego syna, według mnie będą smakować każdemu – cebularze rolls można zjeść na ciepło lub na zimno. Mimo, że zrobiłam całą blaszkę 12 sztuk, to nic nie zostało.
Można też cebularze przygotować w formie placuszków, zrobić w cieście małe wgłębienie i tam nałożyć duszoną cebulkę, można cebularze posypać suchym makiem jak mamy (ja nie miałam). Ale mój sposób uważam za lepszy i szybszy.
Oprócz cebuli składnikiem cebularzy jest żółty ser. Przygotowałam już wcześniej roladki z szynką parmeńską i pizza rolls.
Cebularze rolls są smaczne i sycące, doskonale zastępują kanapki na kolację.
Składniki:
- 3 szkl mąki pszennej,
- 2 łyżeczki cukru,
- 1 łyżeczka soli,
- 200 ml wody
- 5 dag drożdży,
- 3 łyżki oleju,
- 3 cebule
- ser żółty
- 2 łyżki oleju
- sól morska prowansalska i ognista mieszanka przypraw Kamis
PRZYGOTOWANIE:
W rondelku mieszamy wodę z olejem i 2 łyżeczkami cukru i 1 łyżeczką soli, lekko podgrzewamy. Dodajemy 5 dag drożdży i ucieramy do rozpuszczenia drożdży. Do misy robota wsypujemy 2,5 szklanki mąki pszennej, wlewamy zaczyn, ciasto wyrabiamy za pomocą haka do pizzy 5 minut. Wstawiamy stalową misę robota z ciastem do nagrzanego piekarnika do temp. 50 stopni na 20 minut do wyrośnięcia, po tym czasie wyciągamy misę z ciastem drożdżowym dodajemy 1/2 szklankę mąki i jeszcze chwilkę wyrabiamy. W czasie gdy ciasto wyrasta w piekarniku przygotowujemy cebulę. kroimy w gruba kostkę, wsypujemy na rozgrzany olej, doprawiamy sola morską prowansalską i ognistą mieszanką przypraw, lekko szklimy cebulę, wlewamy odrobinę wody i chwilkę dusimy cebulę, studzimy.
Ciasto dosyć cienko wałkujemy, tworząc prostokąt. Obkładamy na całej powierzchni serem, obkładamy cebulą. Zwijamy ostrożnie ciasto, tworząc wałek, kroimy na ok. 3 cm plastry. Każdy kawałek układamy na blasze pionowo, niezbyt ściśle, gdyż jeszcze urosną. Pizze wstawiamy na 30 minut do piekarnika nagrzanego do 200 stopni C.
Smacznego!
Szaszłyki drobiowe z grilla
Maj to sezon grillowy, wszyscy po długiej zimie chcą nacieszyć się świeżym powietrzem i oznakami wiosny. To dobry okres na spotkania z rodziną i znajomymi. Również i u nas dzisiaj miał być rozpalony grill na działce, ale ze względu na zdrowotne problemy rodziny stanęło na tym, że szaszłyki będę, ale przygotowane na patelni grillowej. Do przygotowania szaszłyków wykorzystałam mięso z indyka, marynowaną paprykę, boczek i mieszankę przypraw do steku i potraw z grilla od Kotanyi w młynku. Lubię ich młynki, gdyż mają 2 stopnie grubości mielenia, do tego ich mieszanki tak są skomponowane, że nie potrzebuję niczego dodawać, mają wszystko.
Szaszłyki drobiowe z grilla
Składniki:
- 40 dag mięsa z indyka,
- 20 dag boczku parzonego,
- 1 szt marynowana papryka czerwona,
- 1 szt marynowana papryka zielona,
- Przyprawy do steku i potraw z grilla Kotanyi
- 3 łyżki oliwy,
- 2 łyżki czerwonej papryki,
- świeży tymianek
Przygotowanie:
Mięso z indyka kroimy w dość grubą kostkę, a boczek w plastry, Czerwoną i zieloną paprykę kroimy w plastry. Mięso wkładamy do miski smarujemy mieszanką papryki i oliwy, dokładnie mieszamy i zostawiamy na godzinę. Gdy mięso się zamarynowało nabijamy wszystkie składniki na namoczone w wodzie szaszłykowe patyczki, na przemian w kolejności dowolnej. Posypujemy z każdej strony przyprawą do steków i potraw z grilla. Wychodzi 6 dużych szaszłyków. Rozgrzewamy na patelni grillowej 1 łyżkę oliwy i układamy na patelni szaszłyki, obsmażamy je z każdej strony po 2-3 minuty, następnie obkładamy świeżymi gałązkami tymianku, przykrywamy pokrywką i grillujemy z każdej strony po ok. 3-5 minut. W między czasie przygotowujemy sos z mieszaniny majonezu Winiary i keczupu pikantnego, można majonez zastąpić jogurtem greckim. Gotowe szaszłyki wykładamy na półmisek z sałatą.
Mini omlety ciasteczkowe
Ostatnio jestem w ciągu omletowym;) Znudziła mi się jajecznica, jajka sadzone, czy jajka gotowane na śniadanie. Przygotowuję więc mini omlety w różnych odsłonach, z przeróżnymi dodatkami, na przykład ze szpinakiem, tymiankiem, papryką, czy też z pieczarkami i szczypiorkiem. Dzisiaj postanowiłam przygotować omlety na słodko, ale zamiast cukru, czy innego słodzika postanowiłam wykorzystać pyszne ciasteczka belvVita musli z owocami. Mało brakowało, aby to danie nie powstało, gdyż ciasteczka są tak smaczne i wciągające, że chrupanie ich przed TV, skończyłoby się brakiem głównego, konkursowego składnika. zatrzymałam się na etapie jak zostały mi 2 mini opakowania.
Czy pyszne i szybkie śniadanie jest możliwe? Oczywiście, że tak, wystarczy, że mamy 4 ciasteczka Belvita np. musli z owocami, 2 jajka, 2 łyżki wody, 1 łyżkę suszonych żurawin, 1/2 łyżeczki mąki ziemniaczanej, oraz opcjonalnie cukier puder do posypania.
Przepis na mini omlety ciasteczkowe jest bardzo prosty, przygotowuje się je jak klasyczny omlet, dodaje pozostałe składniki, rozlewa się tylko masę do czterech dołków w patelni do smażenia jajek sadzonych. Jeśli ktoś nie ma takiej patelni to można wg tego przepisu przygotować jeden omlet normalnej wielkości.
Przygotowanie:
Ciasteczka szatkujemy drobno, lub wrzucamy do woreczka i rozkruszamy je tłuczkiem. Patelnię smarujemy olejem. W miseczce roztrzepujemy 2 jajka z wodą i 1/2 łyżeczki mąki ziemniaczanej, tak by podczas ubijania wtłoczyć dużo powietrza, dodajemy posiekane ciasteczka i suszoną żurawinę. Masę jajeczną wylewamy na rozgrzaną patelnię do czterech dołków, przykrywamy pokrywką i czekamy do ścięcia jajecznej masy, na chwilkę odwracamy na drugą stronę. Z tej ilości wychodzi 6 sztuk mini omlecików. Wykładamy omlety na talerz , jeśli ktoś lubi można je posypać cukrem pudrem.
Takie mini omlety to świetna propozycja na śniadanie, mają też plus nie trzeba ich kroić. Można taki omlecik wziąć do ręki i zjeść ze smakiem.
Deser lodowy z truskawkami i czekoladą truskawkową (Semifreddo)
Znów kupiłam truskawki, były ładne i pachnące, nie mogłam im się oprzeć. Postanowiłam je przygotować w postaci mrożonej bitej śmietany. Takie spolszczone Semifreddo czyli na pół zmrożony „half-frozen”, który powstaje poprzez zmrożenie kremu o konsystencji puszystego musu. Ostatnio robiłam bitą śmietanę z truskawkami, nawet ten deser jest podobny, bo przygotowałam go w tej samej formie silikonowej, ale forma nadaje się do zamrażania w niej produktów. Lubicie desery lodowe na jej bazie? Polecam zamrożoną bitą śmietanę z truskawkami z białą czekoladą, spodem z ciasteczek amaretti. Deser po wyjęciu z zamrażalnika polałam polewą z rozpuszczonej nadziewanej czekolady z truskawkami wymieszaną z niewielką ilością 36% śmietanki. Deser lodowy z truskawkami i czekoladą truskawkową wyszedł idealny, do tego rewelacyjny w smaku, bez dodatku cukru, jedyna słodycz pochodzi z czekolady.
Myślę, że ten deser lodowy zaspokoi nawet najbardziej wybredne podniebienia.
Deser lodowy z truskawkami i czekoladą truskawkową (Semifreddo). Deser jest pyszny:)
Bitki wołowe w pikantnym pomidorowym sosie
Najczęściej jadamy w naszym domu dania z kurczaka albo z wieprzowiny. Stwierdziłam, że musimy nadrobić zaległości w jedzeniu dań z wołowiny. Ostatnio przygotowywałam tradycyjne bitki wołowe z kluskami śląskim . Bardzo też lubię tatar wołowy. Dzisiaj postanowiłam przygotować bitki w pikantnym pomidorowym sosie z dodatkiem sosu piri-piri.
Kupiłam chudy kawałek wołowiny i postanowiłam zrobić z niego bitki.
Najlepsze bitki wychodzą z rostbefu lub udźca wołowego. Bitki wołowe można podawać z kluskami śląskimi, kopytkami, ziemniakami, czy z kaszą, oraz modrą kapustą, ciepłymi buraczkami lub kiszonym ogórkiem.
Bitki wołowe w pikantnym pomidorowym sosie z dodatkiem sosu piri-piri podałam z makaronem nitki, nazywa je się również zrazami wołowymi, czy zrazami bitymi.
Bitki wołowe jak nie wysmażymy za bardzo, są delikatne i kruche. Są bardzo smaczne.
- 50 dag rostbefu wołowego,
- do smaku sól morska prowansalska i czarny pieprz Kamis,
- 3 łyżki mąki,
- 150 ml przecieru pomidorowego
- 1 łyżka sosu piri-piri (sos z suszonych papryczek chilli)
- 1 łyżka oleju,
Mięso wołowe bez błon i tłuszczu, kroimy w poprzek włókien w plastry grubości ok. 1 cm, lekko rozbijamy tłuczkiem z obu stron. Doprawiamy pieprzem, a następnie obtaczamy w mące (solimy pod koniec aby nam wołowina nie zrobiła się twarda jak podeszwa). Na rozgrzanym oleju obsmażamy mięso z obu stron po tym. Do garnka dodajemy przecier pomidorowy, sos piri-piri (nie radze dodawać więcej niż łyżkę, bo potrawa będzie niejadalna, ta ilość jest optymalna), sól i pieprz.
Całość zalewamy wrzącą wodą i dusimy pod przykryciem przez około 45-60 minut. (musimy sprawdzić czy wołowina jest już miękka), Dzięki obecności przypraw i mąki wytworzy nam się pyszny, pomidorowy, lekko pikantny sos.
Podajemy bitki z makaronem, posypane kolendrą.
Makaron Muszle faszerowane wołowiną i warzywami
Pora przyszła wykorzystać muszle, które dostałam po pierogowym spotkaniu blogerów. Farsz zastosowany do faszerowana podobny jest do Tacos – znalazły się w nim oprócz mielonej wołowiny, charakterystyczne dla kuchni meksykańskiej warzywa: czerwona fasola i kukurydza, cebula. Natomiast do doprawienia zastosowałam przyprawy które weszły w skład nowej mieszanki Kotanyi Pomidoro. Mieszanka ta składa się z suszonych pomidorów, czosnku, cebuli, pietruszki, soli jodowanej oraz włoskich ziół: bazylii, oregano. Nazwa mieszanki, parmezan i makaron muszle użyty to przygotowania tego dania sugerują kuchnię włoską. Mieszanka nadała farszowi charakterystyczny pomidorowo-ziołowy smak, jednak trzeba uważać z ilością, gdyż przyprawa ma pikantny smak. Ja lubię jednak takie klimaty, więc myślę, że ta przyprawa zagości u mnie na dłużej.
Makaron Muszle faszerowane wołowiną i warzywami
Składniki:
250 g makaron muszle
500 g wołowiny mielonej,
mieszanka meksykańska w puszce
parmezan,
1 cebula,
2 łyżki Pomidoro (mieszanka pomidorów i ziół włoskich) Kotanyi
300 ml przecier pomidorowy
sól morska prowansalska Kamis,
1 łyżka oleju
Przygotowanie:
Gotujemy al dente w osolonej wodzie makaron muszle, przelewamy zimna wodą, odcedzamy. Na patelni rozgrzewamy olej, dodajemy zmieloną wołowinę i chwilkę podsmażamy, dodajemy posiekaną cebulkę i dusimy dalej pod przykryciem przez 5 minut. Do mięsnej masy dodajemy przecier pomidorowy, 2 łyżki Pomodoro (jeśli damy więcej wg mnie farsz będzie za ostry), doprawiamy solą i dusimy aż się sos zredukuje. Odstawiamy z ognia, wsypujemy odcedzoną mieszankę meksykańską, mieszamy łyżką.
Ugotowany makaron wypełniamy mięsnym farszem i układamy w żaroodpornym naczyniu. Posypujemy startym parmezanem w ilości zależnej od upodobań. Zapiekamy chwilkę w temp. 200 stopni ok. 5 minut.
Dekorujemy świeżą bazylią. Smacznego.
Torcik z bitą śmietaną i truskawkami
Wczoraj kupiłam 1 kg hiszpańskich truskawek, były tak ładne i pachnące, że zatęskniłam za latem i truskawkami prosto z krzaczka, nie mogłam im się oprzeć. A jak truskawki, to pierwsze skojarzenie – bita śmietana! Lubicie bitą śmietanę? Ja polecam trochę inną jej wersję: Bita śmietana z truskawkami (torcik) z białą czekoladą, spodem z ciasteczek amaretti. Torcik wyszedł idealny, do tego rewelacyjny w smaku. Torcik jest bez dodatku cukru.
Myślę, że ten torcik zaspokoi nawet najbardziej wybredną osobę, wygląda apetycznie. Nie jest przesadnie słodki, biała czekolada nadała torcikowi delikatnej słodyczy, ciasteczka amaretti smak migdałów, spód z ciasteczek podczas ugryzienia rozsypuje się delikatnie w ustach.
Torcik z Bitą śmietaną i truskawkami oraz czekoladą jest pyszny:)
Grillowany naleśnik ze szpinakiem i serem a’la quesadillas
Szpinak w polskiej kuchni podawany był kiedyś jako mało apetyczna breja, była to zmora przedszkolaka z PRL. Niektórym awersja do potraw z jego udziałem została do dzisiaj.
Ja uwielbiam szpinak pod każdą postacią. Dzisiaj wykorzystałam świeże liście szpinaku do przygotowania grillowanego naleśnika ze szpinakiem i serem bałkańskim. Takie śniadania to ja lubię:) Naleśnik przypomina trochę meksykańskie a’la quesadillas, doskonale zastępuje tortillę.
Grillowany naleśnik ze szpinakiem i serem a’la quesadillas:
Przepis na naleśniki znajdziecie tutaj . Oraz inna wersję naleśnika ze szpinakiem.
Aby przygotować grillowany naleśnik ze szpinakiem i serem potrzebujemy: 1 naleśnik, 150 g świeżych liści szpinaku, 50 g pokrojonego w kostkę ser sałatkowy typu bałkańskiego, 1 łyżeczkę masła i 1 łyżeczkę oliwy, oraz sól czosnkowo-ziołowa Kotanyi. Naleśnik jest smaczny, aromatyczny. To prosta propozycja na śniadanie.
Liście szpinaku dusimy chwilkę na rozpuszczonym maśle, doprawiamy solą czosnkową. Studzimy, dodajemy pokrojony ser, mieszamy ze szpinakiem. Farsz układamy na naleśniku, składamy na pół i kroimy na połowę. Rozgrzewamy na patelni grillowej oliwę i układamy na niej naleśniki, grillujemy z obu stron. Dekorujemy świeżymi liśćmi szpinaku, podajemy do grillowanego naleśnika sok pomidorowy. Smacznego.
Barszcz ekspresowy z ziemniakami
Barszcz czerwony… bardzo lubimy, jest aromatyczny, o bogatym smaku. Czysty barszcz łączy smak buraków, warzyw, przypraw, szczególnie czosnku i majeranku. Idealnie pasuje do niego puree z ziemniaków z dodatkiem koperku. Na Wigilię zawsze przygotowujemy tradycyjnie barszcz z uszkami.
Ale od czasu do czasu można iść na łatwiznę i przygotować ekspresowe danie wykorzystując jakiś sprawdzony półprodukt np. firmy Winiary – barszcz w koncentracie. Wg opisu na opakowaniu wystarczy zawartość wymieszać z 1,5 litra wody, zagotować, cały czas mieszając gotować na małym ogniu 5 minut. Barszcz smakuje jak domowy, czy faktycznie? Faktycznie, wystarczyło dodać trochę czosnku przeciśniętego przez praskę, oraz suszony majeranek, jeśli dla kogoś barszcz jest za kwaśny wystarczy dodać odrobinę cukru. Jako, że nie jestem ortodoksyjną gospodynią domową i nie mówię głośno że ja nigdy w kuchni nie korzystam z półproduktów, to dla tych co mają takie samo podejście ten koncentrat będzie doskonałym wyjściem na szybki obiad, można taki obiad zwalić na brak czasu, ochoty, czy też inny pretekst;) Ja podałam barszcz ekspresowy z ziemniakami, czyli gałkami zrobionymi z puree z ziemniaków wymieszanych z siekanym koperkiem.
Naleśnik z warzywami i parówką
Naleśniki to temat rzeka, bo to danie uniwersalne, wszystko do nich pasuje. Każdy farsz: dżem, ser, warzywa, czy owoce , spowoduje, że naleśniki będą smaczne. Bo naleśniki z każdym dodatkiem są smaczne, zarówno na słodko, czy wytrawnie.
Naleśnik z warzywami i parówką to dzisiejsza propozycja:
Ciekawa jestem czy lubicie je robić w domu sami? Naleśniki to niby żadna filozofia, ale ja nie robię ich sama.
Zawsze proszę, żeby to Piotrek je robił i smażył. Ja natomiast kombinuję z czym je podać.
Dzisiejsza propozycja na obiad jest pyszna i prosta. Dodałam meksykańską mieszankę warzyw ( 2 łyżki), do tego ciepła parówka i lekki sos czosnkowy na bazie jogurtu i majonezu (1 łyżka majonezu, 3 łyżki jogurtu i sól zioło-czosnkowa)
Przepis na naleśniki znajdziecie tutaj
Do przygotowania mojego naleśnika potrzebujemy tylko jednej sztuki. Smarujemy naleśnik sosem, posypujemy warzywami, układamy parówki i składamy. Jeśli chcemy zrobić ich więcej to zwiększamy proporcjonalnie ilość pozostałych składników.
Dietetyczna sałatka z grillowanym łososiem
Do przygotowania łososia przygotowałam marynatę z sosu ostrygowego, oleju i pieprzu cayenne. Przygotowałam szybką kolorową, dietetyczną sałatkę z dodatkiem grillowanego łososia. Sałatka przygotowana jest w prosty sposób, składa się z sałaty, grillowanego łososia, oliwek, pomidora i gotowanych jajek, do jej przyprawienia zastosowałam jedynie sól i pieprz, bez sosu, marynaty, czy innych dodatków smakowych.
Można dodać też szczyptę pieprzu cayenne, który dzięki swoim właściwościom wspomaga odchudzanie, gdyż przyspiesza przemianę materii.
Dietetyczna sałatka z grillowanym łososiem light – porcja dla 1 osoby:
Składniki:
- 1 dzwonko łososia,
- 2 łyżeczki sosu ostrygowego,
- sól i pieprz czarny,
- 1 łyżeczka oleju
- szczypta pieprzu cayenne
- 1/2 pomidor
- 1 jajko ugotowane na twardo
- mieszanka: cykoria endywia, sałata fryzyjska, sałata lodowa
- czarne oliwki
Przygotowanie:
Mieszamy sos ostrygowy z olejem, oraz szczyptą pieprzu cayenne i marynujemy w mieszance dzwonko łososia, po 15 minutach grillujemy po 2-3 minuty z każdej strony. Wykładamy na talerz mieszankę sałaty, układamy grillowanym łososiem, obkładamy ćwiartkami gotowanego jajka, ćwiartkami pomidorów, plasterkami oliwek. Sałatkę doprawiamy solą i czarnym pieprzem. Jeśli ktoś ma ochotę, może skropić sałatkę sosem przygotowanym z jogurtu i majonezu.Jednak ci co liczą kalorie, powinni sobie ten sos darować, wg mnie jest zbędny, sałatka i bez niego jest smaczna i zdrowa.
Smacznego!
