Ten weekend był bardzo napięty. To wspaniały weekend, aktywnie spędzony w towarzystwie kulinarnych pasjonatów. 22 czerwca w Łasku k/ Łodzi odbył się finał BlogerChef – konkurs przeznaczony dla blogerów kulinarnych. Brałam udział I półfinale w Gniewinie
relacja z tego spotkania. Tym razem finaliści z pięciu półfinałów, blogerzy, sponsorzy i osoby postronne spotkali się w
Columna Medica. Finał pokazał, że wyniki nie były ustawione, ku zaskoczeniu prawie wszystkich i samej finalistki również , wygrała Maria Banach.
Gdy emocje opadły większość udała się na zorganizowane dla nas konferencje: o współpracy blogerów z firmami, ciekawą prezentację o japońskich słodyczach i smakach kraju kwitnącej wiśni,oraz o serach połączonych z degustacją.
Wieczorem wszyscy udali się na uroczystą kolację z daniami, które u nie których osób wzbudziły kontrowersje (podwędzany befsztyk tatarski; krem z pokrzywy, jajko sous-vide, piana z pietruszki; polędwica wołowa sous vide i sos z pieczonych raków; zapiekanka z grzybów, selera i gruszki, galaretka z truskawki, Parfait z młodych pędów sosny, galaretką z jeżyny i sezamowym mini ciasteczkiem, oraz pokazem otwierania wina musującego za pomocą szabelki i kieliszka.
Na nocleg pojechaliśmy do Łodzi, gdzie ugościła nas Kasia Biegańska. Niedziela 23 czerwca to ogólnie pojęty Piknik Kulinarny – warsztaty, konkursy i degustacje.
W czasie tych dwóch dni spotkałam osoby, które znałam osobiście, blogerki, które znałam jedynie wirtualnie Kinga Gutowska, Bernadetta Parusińska-Ulewicz, ale również nowe dla mnie osoby z blogerskiego świata, media oraz sponsorzy . Wszyscy tłumnie pojawili się aby uczestniczyć w tym wydarzeniu blogosfery.
Ten weekend to spotkanie z szefami kuchni, którzy towarzyszyli nam w tych dniach czy w formie jurorów czy prowadzących warsztaty kulinarne. Dziękuję organizatorom konkursu BlogerChef
Kasi i
Markowi bo bez nich tego wydarzenia by nie było, ten konkurs również połączył ich prywatnie 🙂
Będę jeszcze pisać o tym weekendzie, przedstawię Wam moją relację z warsztatów czekoladowych, oraz z konkursu na deser z herbatą Teekanne.
Dzisiaj jednak chciałam Wam przedstawić efekt pracy naszego zespołu: Frykas z perliczki wielkopolskiej z ziemniaczaną babką, który powstał podczas warsztatów z Adamem Chrząstowskim. Pracowałam z Kingą, Bernadettą, a to co powstało chwalili wszyscy, perliczka była pyszna, tym bardziej, że do tej pory nie miałyśmy z nią do czynienia. Bernadetta zajęła się babką, a my z Kingą resztą.
Składniki:
na gulasz:
3 perliczki
400 g pieczarek
400 g mrozonego groszku
2 szklanki śmietany kremówki 36 %
natka pietruszki (dużo!)
2 cebule
250 g masła
3 łyżki mąki pszennej
1/2 szklanki białego wytrawnego wina
sól, pieprz, gałka muszkatałowa do smaku
na babkę:
1,2 kg ziemniaków
4 jajka
1 cebula
sól, pieprz, gałka muszkatałowa
masło
bułka tarta
Przygotowanie:
Ziemniaki i cebulę miksujemy w malakserze, przełożyć na gazę aby odcedzić nadmiar płynu. Do masy dodać jajka, doprawić solą, pieprzem i gałką muszktałową, dodajemy krochmal, który powstał po odcedzeniu ziemniaków. Mieszamy. Blaszkę smarujemy masłem, posypujemy bułką tartą. Przekładamy do blaszki ziemniaczaną masę, wstawiamy do nagrzanego piekarnika (220 stopni) i pieczemy ok. 45 minut aż wierzch babki się zarumieni. Wyjmujemy babkę z piekarnika, aby odpoczęła.
Z perliczki ściągamy skórę, oddzielamy mięso od kości. Najlepiej podzielić na 6 części, nogi, skrzydła, piersi wtedy łatwiej sie luzuje mięso. Mięso kroimy w słupki w poprzek włókien. Pieczarki kroimy w plastry, a cebule w piórka. Na kostce masła szklimy cebulę, dodajemy mięso i pieczarki, obsmażamy całość. W rondelku robimy zasmażkę: rozgrzewamy masło, dodajemy mąkę, zasmażamy i rozprowadzamy białym winem. Zasmażkę dodajemy do mięsa, dusimy chwilkę, dodajemy groszek, posiekaną natkę pietruszki, oraz wlewamy śmietanę, Gotujemy aż powstanie kremowy sos. Przyprawiamy do smaku solą, pieprzem, oraz gałką muszkatałową. Podajemy frykas z rombami babki ziemniaczanej.
Danie było cudowne, zebrałyśmy pochwały od widzów 🙂