O Jolanta

Uwielbiam eksperymentować , poznawać nowe smaki i aromaty, a jednocześnie nie stronię od tradycyjnej polskiej kuchni. Dekorowanie potraw i ich fotografowanie sprawia mi dużą frajdę. Wspólne posiłki to dla mnie okazja do rozmów i miłego spędzania czasu. W sezonie grzybowym najczęściej uzupełniam kuchenne zapasy w okolicznych lasach. Oprócz gotowania lubię podróżować po Polsce, najchętniej w miejsca gdzie można zarzucić wędkę i namiętnie czytam książki, najchętniej sensacyjne. Zawodowo związana jestem z edukacją i doradztwem zawodowym.

I PÓŁFINAŁ BLOGERCHEF – GNIEWINO

W ostatni weekend blogerzy kulinarni spotkali się w Hotelu Mistral w Gniewinie, aby powalczyć o tytuł I półfinalisty BlogerChef. Spotkanie było podzielone na dwa dni. W piątek na wieczorku hiszpańskim w luźnej atmosferze przygotowywaliśmy różne dania z produktów, które mieliśmy do dyspozycji. Ja przy okazji postanowiłam przeprowadzić test funkcji gotowania indukcyjnego Kenwood Cooking Chef, podgrzewając w nim ciasto drożdżowe. Do tej pory ciasto podgrzewałam w piekarniku ustawionym na 50 stopni z termoobiegiem, więc miałam obawy, ale robot Kenwood spełnił moje oczekiwania, po testach polecam nastawić temperaturę na 60 stopni i ciasto drożdżowe rośnie znakomicie. Nie mieliśmy też do dyspozycji normalnej wielkości piekarników, jedynie piekarniki Pangourmet firmy De’Longhi . Co do nich też miałam obawy, bo wyglądały na bardzo małe- są jednak bardzo głębokie i mają wiele funkcji, których nie ma w normalnej wielkości piekarniki. Sprzęt sprawdził się znakomicie podczas pieczenia pizza rolls, które zaprezentowałam podczas wieczorku hiszpańskiego. Nie było niestety nic pomidorowego, z czego można było przygotować sos, postanowiłam więc trochę zmodyfikować mój przepis i wykorzystać farsz pieczarkowy Ole! oraz zastąpić żółty ser mieszanką FELISOS z suszonymi pomidorami.
Do przygotowania ciasta zastosowałam zaś mąkę pełnoziarnistą wymieszaną z białą mąką pszenną.

pizza rolls1farsz pieczarkowy

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

pizza rolls

 

 

 

 

 

 

 

 

Składniki na ciasto drożdżowe:

  • 3 szkl mąki pszennej (1 szklanka białej i 2 szklanki pełnoziarnistej)
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1/2 łyżeczka soli
  • 200 ml wody
  • 50 g drożdży
  • 3 łyżki oleju

Składniki na farsz:

  • farsz pieczarkowy Ole!
  • szynka parmeńska
  • FELISOS z suszonymi pomidorami Ole!

W rondelku mieszamy wodę z olejem i 1 łyżeczką cukru i 1/2 łyżeczki soli, lekko podgrzewamy. Dodajemy 5 dag drożdży i ucieramy do rozpuszczenia drożdży, dodajemy jajko i mieszamy. Do misy robota wsypujemy 2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej i 1 szklankę białej mąki pszennej, wlewamy zaczyn, ciasto wyrabiamy za pomocą haka do pizzy kilka minut. Ustawiamy temperaturę w płycie indukcyjnej robota  do temp. 60 stopni i czekamy 20 minut do wyrośnięcia ciasta, po tym czasie wyciągamy ciasto drożdżowe i jeszcze chwilkę wyrabiamy. Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Ciasto  cienko wałkujemy, tworząc prostokąt. Smarujemy farszem pieczarkowym, obkładamy na całej powierzchni szynką parmeńską, posypujemy suszonymi pomidorami i serem feta. Zwijamy ostrożnie ciasto, tworząc wałek, kroimy na ok. 3 cm plastry.  Każdy kawałek układamy na blasze pionowo, niezbyt ściśle, gdyż jeszcze urosną. Pizze wstawiamy na 15 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C z termoobiegiem.

Sobota- półfinał :
Jadąc do Gniewina na I półfinał BlogerChef nie byłam nastawiona, że wygram, chciałam się dobrze bawić. Miałam jedynie obawy, czy osoby gotujące nie będą tak bardzo ze sobą rywalizować, że współpraca może nam nie wyjść. Znałam osobiście tylko Michała Staszczyka, oraz wirtualnie Adrianę. Pozostałe osoby były dla mnie wielką niewiadomą. Każdy z nas: Ja , MICHAŁ, ADA, LAURA, Kamila, ULA, KASIA, BARTEK  potencjalnie mógł wygrać. Zaskoczeniem dla mnie jedynie było to, że szef danej grupy nie musiał dotykać swojego dania nawet palcem, mógł wydawać tylko dyspozycje i liczyć na inwencję członków swojego zespołu.
I właśnie ta niesamowita atmosfera i pragnienie, przygotowania super dań przez członków danego zespołu było najfajniejsze .
Trochę stresujące było to, że nad nami stało męskie Jury i wszystkim patrzyło na ręce: Mirek Drewniak, Jarosław Walczak, oraz Łukasz Fularz, jednocześnie Panowie jednak dawali cenne uwagi i  podpowiedzi, które były bardzo pouczające. Przez 3 rundy gotowałam wspólnie z Adą, Laurą, zmieniali się tylko nasi szefowie. Śmiem  twierdzić, że nasz zgrany team pomógł wygrać ten półfinał Michałowi Paszczakowi. Michał miał bardzo dobry przepis,  jego Cevapcici z domowym sosem Ajvar przygotowane przez Laurę i Adę, z małą pomocą Michała podbił serce jurorów, do tego złożyła się jego osobowość i pasja gotowania. Natomiast jego deser Tiramisu z sosem z granatu ja przygotowałam sama od A-Z.
Na pewno  nie był to mój ostatni raz, będę starała się znaleźć na kolejnych edycjach. Część zdjęć pochodzi ze strony BlogerChef.
SAM_2490
SAM_2458
wywiadpodczas krojeniapizza rolls3roladki

SAM_2459

SAM_2463

Klopsiki w sosie pomidorowym i ryżem

Klopsiki w sosie pomidorowym to jedno z ulubionych dań mojego syna. Przepis na klopsiki jest uniwersalny, klopsiki najpierw się podsmaża lub surowe wrzuca na bulion. Można klopsiki przygotować z różnymi sosami. Klopsiki podajemy z różnymi dodatkami: z ryżem, makaronem lub ziemniakami, można też w sosie maczać pieczywo np. bułki pszenne.

Klopsiki w sosie pomidorowym i ryżem

Klopsiki w sosie pomidorowym

Czytaj dalej

Ryż basmati z kiełbasą i pomidorami

Wczoraj na TVN Player oglądałam program z Gordonem Ramsay’em, moim ulubionym szefem kuchni. Program dotyczył taniego gotowania, a zainspirował mnie przepis z ryżem basmati i kiełbasą.
Oczywiście przepis jest zupełnie inny, łączy jedynie składnik: ryż i kiełbasa.

Ryż basmati z kiełbasą i pomidorami i świeżą kolendrą:

Ryż basmati

Czytaj dalej

Placuszki z porem i boczkiem

Jajka! Uwielbiam! Jajecznica, omlet, naleśnik, frittata to moje ulubione śniadaniowe dania.

Dzisiaj proponuję przygotować mini placuszki z karmelizowanym porem i boczkiem.

Pyszne były.

Mini Placuszki z porem i boczkiem

Placuszki z porem i boczkiem

Potrzebujemy:

2 jajka,
3 cm kawałek pora,
1 plaster boczku,
sól i ognistą mieszankę przypraw Kamis,
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej,
2 łyżki śmietanki 30%
szczypta cukru

Przygotowanie:

Por kroimy drobno i wraz z pokrojonym boczkiem podsmażamy na patelni, dodajemy odrobię soli, szczyptę cukru, oraz doprawiamy ognistą mieszanką przypraw, lekko karmelizujemy.

Do miseczki wbijamy 2 jajka, dodajemy śmietanę, 1 łyżeczkę mą ki ziemniaczanej i rozbijmy widelcem, doprawiamy solą. W dołki patelni do jajek sadzonych przekładamy por z boczkiem, wlewamy masę jajeczną i smażymy, gdy się zarumienią, odwracamy i chwilkę smażymy z drugiej strony.

Placuszki wykładamy na talerzy, podajemy z dipem, ja wymieszałam ser ricotta ze szczypiorkiem i pomidorami.

Smacznego!

Placuszki z porem i boczkiem

Kolorowa zapiekanka makaronowa

Zapiekanki to fajne dania, można je przygotowywać na bazie ziemniaków, makaronu lub ryżu z różnymi dodatkami. Dodatkami do zapiekanek mogą być tylko warzywa, albo mieszanki warzyw i wędlin.

Dzisiaj proponuję pyszną zapiekankę makaronową z serem, pomidorami i groszkiem.

Kolorowa zapiekanka makaronowa:

zapiekanka makaronowa

Czytaj dalej

Przepis na pączki angielskie

Pączki angielskie to kolejna smażona słodkość obok faworków, które nadają się na karnawał. Do tego pączki angielskie są łatwe do wykonania. Myślę, że pączki angielskie zadowolą miłośników pączków, donatów, czy też oponek. Pączki angielskie zawsze się udają! Pyszne pączki angielskie można przygotować z serka homogenizowanego, serka sernikowego z wiaderka, ja w tym przepisie wykorzystałam ser Ricotta, który idealnie nadaje się do ciast, deserów.
Polecam mój przepis na pączki angielskie!

Tutaj znajdziecie więcej przepisów na pączki.

pączki angielskie

Czytaj dalej

Chruściki, czyli faworki

Chrust, chruściki vel faworki wraz z pączkami należą do ciast smażonych. Podczas smażenia powinny pływać w tłuszczu, najlepiej smalcu, ale ja stosuję olej rzepakowy. Do chruścików, ani pączków nie dodajemy cukru, gdyż w wysokiej temperaturze tłuszczu cukier będzie się palił, a nasze ciasto zbyt szybko by zbrązowiało.

Natomiast dodaje się do ciasta kwas, czyli ocet lub alkohol, czyli spirytus, aby tłuszcz nie wsiąkał w ciasto.

Moje faworki robię zawsze w okresie karnawału, mam sprawdzony przepis z książki „Kuchnia polska” wydanej przez PWE z 1987 roku. W tym przepisie do ciasta nie dodaje się masła, ani margaryny, natomiast Piotr do swoich chruścików dodaje masło lub margarynę, jego przepis na znajdziecie tutaj.

Chrust, chruściki, czyli faworki jak zwał tak zwał.

Chruściki

Czytaj dalej

Tajska zupa z kurczakiem

Tajska zupa z kurczakiem. Często przygotowujemy zupy orientalne z owocami morza, dzisiaj proponuję zupę tajską z kurczakiem, z marchewką i świeżym ogórkiem, krojonymi w paski. Dzisiejsza orientalna zupa jest pikantna i aromatyczna   z orientalnym posmakiem  curry i mleczka kokosowego.

Tajska zupa z kurczakiem jest pyszna, aromatyczna, bardzo ją polecam.

Tajska zupa z kurczaka

Składniki:

1 pojedyncza pierś z kurczaka
1 łyżka oliwy

1 łyżka zielonej pasty curry lub łyżeczka przyprawy curry i ognista mieszanka przypraw + szczypta chilli
1 mała marchewka
1/2 ogórka
500 ml bulionu ewentualnie 1 kostka rosołu drobiowego
150 ml mleczka kokosowego
sól morska do smaku
świeża
kolendra

Przygotowanie tajskiej zupy z kurczakiem:

Marynujemy mięso z kurczaka pokrojonego w kostkę  z 1 łyżką oliwy i pastą curry, jak nie mamy to z łyżeczką przyprawy curry, soli morskiej, ognistej mieszanki przypraw.  Rozgrzewamy patelnię   dodajemy  kurczaka i obsmażamy 3 minuty cały czas mieszając, przekładamy do rondelka.  Marchewkę obieramy, kroimy w 4 cm paski, ogórka ze skórą kroimy również tak samo.Do garnka  wlewamy 500 ml wcześniej przygotowanego rosołu,  dodajemy usmażonego kurczaka i to co zostało na patelni, gotujemy 10 minut, dodajemy paski marchewki  i  gotujemy na małym ogniu pod przykryciem około 5 minut. Wlewamy do rosołu mleczko kokosowe, dodajemy ogórka i chwilkę gotujemy.  Dekorujemy świeżą kolendrą. Smacznego

Smacznego!

Robert Sowa i dania mięsne – Dzień pierwszy

Lubię te nasze weekendowe wypady do Warszawy na warsztaty z Polska-Gotuje. Tym razem tematem były mięsa: wysokiej jakości wołowina, jagnięcina, wieprzowina.

Pierwszego dnia  gościliśmy w Restauracji Roberta Sowy, przy ulicy Gagarina ” Sowa i Przyjaciele”.

Robert Sowa

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Restauracja jest bardzo elegancka, jej wystrój od samego wejścia daje nam do zrozumienia, że możemy się spodziewać obsługi i dań na wysokim poziomie.

SAM_2220SAM_2219

 

 

 

 

 

 

 
Menu naszego lunchu przedstawiało się następująco:

  • grillowane kotlety jagnięce z sosem Tzatziki

grillowane kotlety jagnięce

 

 

 

 

 

 

 

 

  • stek z polędwicy wołowej z masłem ziołowym i boczniakiem

stek z polędwicy wołowej

 

 

 

 

 

 

 

 

  • pieczony antrykot z wołowiny, z sosem barbecue, na puree z ziemniaków,

antrykot z wołowiny

 

 

 

 

 

 

 

 

  • marynowane steki z polędwicy z sosem z sera pleśniowego i suszonymi pomidorami,

steki z polędwicy wieprzowej

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • steki z grillowanej karkówki z pieczarkami i serem camembert

steki z karkówki

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Na stołach stała oliwa w firmowych naczyniach, mini bułeczki, aby każdy mógł skosztować jej smaku.

SAM_2226

 

 

 

 

 

 

SAM_2227SAM_2222

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Robert Sowa jak przystało na prawdziwego gospodarza, cały lunch siedział z nami przy stole, opowiadał o  mięsach, odpowiadał fachowo na zadawane pytania, których nie było końca, spotkanie było apetyczne i sympatyczne.

Robert Sowa wpisuje mi dedykacje do swojej książki

 

 

 

 

Robert Sowa wpisał mi dedykację w książce „Życie kocha jeść”, którą zabrałam ze sobą, a reżyser naszych spotkań Piotr PorajPoleski, dyskretnie podglądał przez ramię:)

 

 

Drugiego dnia spotkaliśmy się w Centrum Doram przy ulicy Racjonalizacji aby wszystkie dania przygotować własnoręcznie pod okiem szefa kuchni Marcina Budynka i Roberta Sowy.

Wszystkie przygotowane przez nas dania będę Wam pokazywać  na blogu wraz z przepisem.

 

 

 

 

Warsztaty fotograficzne – stylizacja zup

Nasz blog należy do grupy „Przyjaciele Winiary”, często bierzemy udział w akcjach i eventach organizowanych w siedzibie Nestle. Tym razem z Piotrem dostaliśmy zaproszenie na warsztaty fotograficzne.

Nie mam możliwości porównania ich z innymi warsztatami o takiej tematyce, ale te bardzo mi się podobały.

Zaproszeni eksperci, czyli fotograf Piotr Haltof i stylistka żywności Junona Lamcha,  podeszli do swojego zadania bardzo profesjonalnie, dostaliśmy mix potrzebnych informacji dotyczących fotografowania jedzenia, a w szczególności zup. Kto starał się kiedykolwiek fotografować zupy, dobrze wie, że to trudne zadanie, a zespół ekspertów pokazał nam jakie triki zastosować aby zupa wyglądała jak z okładki czasopisma. Teraz wiem, że nie potrzebuję wielkiej powierzchni do zdjęć, ani drogich dodatków- liczy się dobre oświetlenie, najlepiej naturalne, fajne mini naczynia, podłoże, oryginalne dodatki i można stworzyć cudne zdjęcia, nawet cyfrowym aparatem.

Pani stylistka każdemu udzielała rad, odpowiadała na wszystkie pytania, opowiadała jak wyglądają profesjonalne  sesje i triki stosowane przez profesjonalistów. Teraz wiem, że w większości te super zdjęcia w czasopismach, to w szczególności Photoshop i mało jadalne dodatki.

Tradycyjnie, abyśmy w trakcie eventu nie byli głodni przygotowano dla nas 4 rodzaje zup na bazie najnowszego dziecka Winiary, które niedługo pojawi się na  rynku, a związane było z tematyką warsztatów. Produkty nie mają konserwantów i śladowe ilości sztucznych dodatków, do tego są bardzo praktycznym opakowaniu.

Potem każdy zespół losował jedną z trzech zup Winiary z serii Pomysł na i ją gotował, ale tylko po to by mieć materiał do zdjęć. Następnie wybieraliśmy naczynka, oraz inne akcesoria i dodatki, z wielkiego zestawu jaki przywiozła ze sobą pani Junona. Po dobraniu naczyń i dodatków, każdy zespół przeszedł indywidualny instruktarz, z pomocą fotografa i stylistki  dobierał podłoże do zdjęcia, robił próbne fotografie, poprawiał tak długo, aż do uzyskania oczekiwanego efektu końcowego.

Teraz wszystko jest w moich rękach i moim oku.

Zdjęcia zup, które tutaj pokażę są mojego autorstwa i zrobione moim cyfrowym aparatem, natomiast te zrobione profesjonalnym aparatem  przez fotografa Piotra Haltofa   dostaniemy dopiero drogą e-mailową.

My z Piotrem wylosowaliśmy zupę gulaszową, a oto efekt naszych starań i stylizacji:

zupa gulaszowazupa gulaszowa

 

 

 

 

 

 

 

Poniżej również moja stylizacja, zdjęcie wykonał fotograf Piotr Haltof

Jola i Piotr_Straga.plJola i Piotr_Straga.pl (2)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Stylizacja zupy tajskiej wg Joanny Moroch i Bernadetty Jarnot-Maneckiej

Tajska wg MargarytkiTajska wg Bernadety

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Stylizacja zupy cebulowej wg Michała Staszczyka (Paszczaka)

Cebulowa wg Paszczaka

 

 

 

 

 

 

 

 

 

My, oraz Jola i Asia podczas gotowania zupy:

autorzy bloga straga.plJola i Asia

Jajka sadzone z bekonem

I znów jajka;) To najprostsze i najszybsze danie na świecie. Piotrek przygotował Jajka sadzone na patelni przeznaczonej do smażenia jajek sadzonych. Do tego dobrze wysmażony, chrupiący bekon, prawie jak chipsy.

Ten chrupiący bekon lubię najbardziej. To śniadanie jest prawie jak angielskie śniadanie, brakuje tylko fasolki i kiełbasek;)

Jajka sadzone z bekonem

Jajka sadzone z bekonem

SKŁADNIKI:

  • 5 sztuk-  plastry wędzonego bekonu
  • plaster wędzonej słoniny
  • pieprz kolorowy Kamis
  • 5 jajek
  • sól morska Kamis do smaku
  • szczypiorek do posypania
  • PRZYGOTOWANIE: W każdy dołek na patelni kładziemy pokrojoną w drobną kostkę słoninę, lekko ją wytapiamy i wbijamy  w każdy dołek jajko. Smażymy na małym ogniu, na minutę przykrywamy patelnię pokrywką,aby jajko się ścięło, doprawiamy odrobiną soli morskiej z młynka i pieprzem kolorowym Kamis, posypujemy szczypiorkiem.
  • Na suchej patelni układamy plastry bekonu i smażymy aż się zrumienią i uzyskają formę chrupką.
  • Podajemy razem z plastrami pomidorów.

Jajka sadzone z bekonem

Roladki schabowe faszerowane pastą miętową, szynką i serem

Ostatnio często przygotowuję ze Schabu wieprzowego  roladki. Roladki wieprzowe, czyli schabowe wyszły bardzo pyszne, z dodatkiem pasty miętowej, wędzonej szynki i sera brie są rewelacyjne. Polecam:)
Pastą miętowa jest aromatyczna i lekko pikantna, doskonale nadaje się jako dodatek do mięsa.

Inny pomysł na wykorzystanie pasty miętowej znajdziecie tutaj

Roladki z pastą miętową

Czytaj dalej
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...